Deklaracja Durban II: umiarkowane zadowolenie Stolicy Apostolskiej
Przyjęta wczoraj w Genewie deklaracja końcowa konferencji o rasizmie nie jest doskonała,
ale budzi zadowolenie – powiedział Radiu Watykańskiemu stały obserwator Stolicy Apostolskiej
przy genewskich urzędach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Abp Silvano Tomasi, stojący
na czele watykańskiej delegacji na Durban II, uważa ten dokument za ważny krok w walce
z rasizmem.
„Myślę, że wszystkim zależało, by jasno wskazać na to co istotne
w dokumencie, pomijając inne interpretacje czy wydarzenia polityczne. Dokument końcowy
wyraża przesłanie, że nowe formy rasizmu, ksenofobii i nietolerancji są nie do przyjęcia.
Drogą, jaką należy pójść, są wysunięte propozycje walki z nimi poprzez nowe mechanizmy
i odnowioną wolę wspólnoty międzynarodowej. Zatem ogromne zadowolenie wywołało zamknięcie
tego rozdziału tekstu i rozluźniło to trochę atmosferę konferencji. Dokument nie jest
doskonały, respektuje jednak istotne prawa człowieka. Otwiera drogę do przyszłych
negocjacji na pewne tematy, które po raz pierwszy zostały powszechnie przyjęte. Ważne
jest, by zachować tę dobrą wolę negocjowania i unikania formuł wyrażających uprzedzenia
w stosunku do jakiegoś państwa czy dyskryminację jakiejś grupy religijnej. Wtedy z
pewnością będzie można poprawić warunki, aby dalej zwalczać wszelkie formy i przejawy
rasizmu”.
Deklarację końcową genewskiej konferencji Durban II przegłosowano
wczoraj z trzydniowym przyśpieszeniem po skandalu, jaki wywołało wygłoszone 20 kwietnia
przemówienie prezydenta Iranu z atakami na Izrael i Żydów. Oenzetowski wysoki komisarz
praw człowieka Navi Pillay nazwała jednomyślne przyjęcie deklaracji odpowiedzią na
te antysemickie wypowiedzi Mahmuda Ahmadineżada. Jako klęskę irańskiego prezydenta
określił to również francuski minister spraw zagranicznych Bernard Kouchner. Sekretarz
generalny ONZ Ban Ki Mun wyraził nadzieję, że państwa, które zbojkotowały konferencję,
przyłączą się do wspólnoty międzynarodowej w określonej tym dokumentem walce z rasizmem.
O przyjęcie przez nie wczorajszej deklaracji zaapelowała organizacja obrony praw człowieka
Human Rights Watch. Jak wiadomo, do państw tych należy też Polska. We wspomnianym
dokumencie wyrażono m.in. niepokój z powodu „nasilenia negatywnych stereotypów religijnych,
w tym islamofobii, antysemityzmu i chrystianofobii”.