„Moralne tchórzostwo” zarzucił rządowi szkockiemu kard. Keith O’Brien. W artykule
na łamach Sunday Timesa (z 12 kwietnia) arcybiskup Edynburga zarzuca władzom Szkocji
brak odwagi. Jego zdaniem boją się one oprzeć o zasady moralne w rozwiązywaniu takich
problemów społecznych, jak alkoholizm, narkomania czy rozwiązłość.
Szkocki
purpurat zarzuca politykom, że zajmują się tylko objawami, a nie sięgają do przyczyn.
Zakładają, że złego postępowania nie da się poprawić, a można tylko ograniczyć jego
skutki. Znają jedynie takie środki, jak podwyżka cen napojów alkoholowych dla ograniczenia
alkoholizmu. Aby zmniejszyć liczbę ciąży nastolatek, wzrastającą wskutek rozwiązłości
seksualnej młodzieży, ułatwiają jej dostęp do antykoncepcji i aborcji. Politycy są
sparaliżowani chroniczną obawą przed moralizatorstwem. Prawodawstwo, zamiast wychowywać
moralnie, staje się coraz bardziej szalone – pisze kard. O’Brien. Zwraca uwagę, że
Szkocja zajmuje w statystykach świata zachodniego jedno z najwyższych procentowo miejsc
co do rozwodów, ciąży nastolatek i chorób przekazywanych drogą seksualną. Stwierdzono
statystycznie, że dzieci z rozbitych rodzin mają o 75 proc. większe trudności w szkole,
o 70 proc. łatwiej popadają w narkomanię i o 50 proc. w alkoholizm. Tymczasem szkocki
parlament ułatwił rozwody i związki bez ślubu. Konieczne jest, przeciwnie, poparcie
dla małżeństwa – uważa arcybiskup Edynburga.
Opinia hierarchy spotkała się
z protestem ze strony rządowej, która uważa swą politykę w kwestiach socjalnych za
skuteczną. Odpowiadając, rzecznik Kościoła katolickiego w Szkocji zwrócił uwagę, że
kardynał nie potępia tylko jednego ugrupowania politycznego. Zarzuca „moralne tchórzostwo”
wszystkim partiom reprezentowanym w obu parlamentach Zjednoczonego Królestwa Wielkiej
Brytanii, a więc także w londyńskim.
Warto zwrócić uwagę, że zaniepokojenie
sytuacją moralną brytyjskiego społeczeństwa wyraził również anglikański arcybiskup
Canterbury. Rowan Williams w wielkanocnym kazaniu wezwał wiernych do powstrzymania
pogoni za zakupami. Wskazał na potrzebę powrotu do ideałów czystości, ubóstwa i posłuszeństwa,
znamiennych, jak podkreślił, dla wspólnot monastycznych. Człowieczeństwo nie może
się spełnić tylko w kategoriach materialnych – zauważył prymas Wspólnoty Anglikańskiej.