Wielkanocne Msze sprawowane przy prowizorycznych ołtarzach zgromadziły w L’Aquili
rzesze wiernych. W kościoły przemieniły się namiotowiska i koszary. Ofiary trzęsienia
ziemi z nową nadzieją zaczynają patrzeć w przyszłość, licząc, że rząd spełni obietnice
i przyrzeczona pomoc w odbudowie zniszczonego trzęsieniem ziemi miasta naprawdę do
nich dotrze. Tysiące ludzi czeka na pozwolenie, by móc wrócić do swych domów po podstawowe
rzeczy, jak chociażby dokumenty czy ubrania. Dziękują jednocześnie za otrzymaną pomoc
i napływające z całego świata wyrazy solidarności.
„Przeszliśmy z tymi ludźmi
drogę krzyża – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Andrea La Regina z biura solidarności
społecznej włoskiej Caritas. – Przeżyliśmy prawdziwą Kalwarię z Chrystusem oraz cierpiącymi
mieszkańcami, którzy stracili wielu bliskich i zostali dogłębnie zranieni w swym wnętrzu.
Solidarność okazana zarówno przez Włochów, jak i sąsiednie kraje, oznacza bliskość,
a co za tym idzie Zmartwychwstanie Chrystusa, w którym uczestniczą także ofiary tragedii.
Jednak także na tych, którzy przeżyli ten dramat, spoczywa ogromna odpowiedzialność
za odbudowanie zniszczeń. Musimy zaufać Chrystusowi, uwierzyć, że pomoże nam odbudować
nie tylko domy, ale przede wszystkim nasze rodziny, wspólnoty: by były silne, pełne
godności, zdolne do stawienia czoła tak ogromnym dramatom”.
Tragiczny bilans
trzęsienia ziemi w Abruzji to 294 ofiary śmiertelne. Pod gruzami nie ma już ludzi,
obecnie trwają prace mające zabezpieczyć mienie przed szabrownikami. Przeprowadzane
są też ekspertyzy uszkodzonych budynków.