Publikujemy rozważania przygotowane na papieską Drogę Krzyżową w Koloseum przez abp.
Thomasa Menamparampila SDB, ordynariusza Guwahati w Indiach.
Modlitwa
na rozpoczęcie
Drodzy bracia i siostry, przybyliśmy, by śpiewać razem „hymn
nadziei”. Pragniemy powiedzieć samym sobie, że w chwilach trudności nie wszystko jest
stracone. Gdy złe wieści nadchodzą jedna po drugiej - wzbiera w nas trwoga. Gdy nieszczęście
uderza w nas bezpośrednio – załamujemy się. Gdy padamy ofiarą kataklizmu - karleje
zaufanie do samych siebie, a nasza wiara wystawiona jest na próbę. Ale nie wszystko
jest jeszcze stracone. Niczym Hiob poszukujemy sensu.
W tym wysiłku mamy przykład.
„Abraham wbrew nadziei uwierzył nadziei”. Zaprawdę, w trudnych czasach nie widać żadnego
powodu, by wierzyć i mieć nadzieję. A jednak wierzymy. A jednak mamy nadzieję. To
może zdarzyć się w życiu każdego z nas. Zdarza się to w najszerszym kontekście społecznym.
Pytamy się za Psalmistą: „Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz
we mnie? Ufaj Bogu”. Odnówmy i umocnijmy naszą wiarę, nadal zawierzajmy Panu. Albowiem
On „wybawia złamanych na duchu”. I ta nadzieja zawieść nie może.
Prawdziwie
w Chrystusie rozumiemy pełne znaczenie cierpienia. Podczas tego rozważania, gdy spoglądamy
z trwogą na bolesne oblicze i cierpienie Jezusa, zwróćmy również uwagę na Jego odkupieńczą
wartość. To był Boży Plan, że „Mesjasz miał cierpieć” i że cierpiał za nas. Świadomość
tego napełnia nas żywą nadzieją. A ta nadzieja podtrzymuje w nas radość i wytrwałość
w cierpieniu.
Droga wiary i nadziei jest długą duchową wędrówką, czujną na
najgłębszy zamysł Boży, zawarty w wydarzeniach procesów wszechświata i ludzkich dziejów.
Ponieważ pod powierzchnią klęsk naturalnych, wojen, przewrotów i wszelkiego rodzaju
konfliktów istnieje cicha obecność, pewne zamierzone działanie Boga. Pozostaje On
ukryty dla świata, dla społeczeństwa, dla kosmosu. Nauka i technologia ujawniają cuda
Jego wielkości i miłości. „Nie jest to słowo, nie są to mowy, których by dźwięku nie
usłyszano; ich głos się rozchodzi na całą ziemię i aż po krańce świata ich mowy”.
On oddycha nadzieją.
Objawia swoje zamiary poprzez „słowo”, ukazując jak
wyprowadza dobro ze zła, tak w epizodach naszego osobistego życia, jak i w wielkich
wydarzeniach ludzkiej historii. Jego „słowo” szerzy „bogactwo chwały” Bożego Planu,
który mówi, że wyzwoli nas On z naszych grzechów i że „Chrystus jest pośród was -
nadzieja chwały.”
Oby to orędzie nadziei rozbrzmiewało od Hoang-Ho po Colorado,
od Himalajów do Alp i Andów, od Mississippi do Brahmaputry. A mówi ono: „Bądźcie mocni
i mężnego serca, wszyscy, którzy pokładacie ufność w Panu”!
MODLITWA
Módlmy
się. Spójrz, Wszechmogący Boże, na ludzkość wycieńczoną swą śmiertelną słabością i
spraw, by powróciła do życia dzięki męce Twojego jedynego Syna. On jest Bogiem, który
z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego przez wszystkie wieki wieków.
Stacja
pierwsza
Jezus kona w Ogrodzie Oliwnym
C.: Kłaniamy
Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę
swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Łukasza (22, 41-44)
Jezus
oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się
tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja
wola, lecz Twoja niech się stanie!» Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał
Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople
krwi, sączące się na ziemię.
ROZWAŻANIE
Jezus konał. Spadły na Niego
ból i trwoga. Ciążył Mu grzech całej ludzkości. Ale im większy był ból, tym żarliwsza
stawała się Jego modlitwa.
Ból pozostaje dla nas zawsze wyzwaniem. Czujemy
się w nim osamotnieni. Zapominamy o modlitwie i upadamy. Niektórzy wręcz targają się
na własne życie. Ale jeśli zwracamy się do Boga, stajemy się mocni duchem i bliscy
naszym braciom w trudnościach.
Jezus nadal cierpi w swoich prześladowanych
uczniach. Papież Benedykt XVI powiada, że nawet w naszych czasach „nie brakuje Kościołowi
męczenników”. Chrystus kona pośród nas i w naszych czasach.
Modlimy się za
tych, którzy cierpią. Tajemnica chrześcijańskiego cierpienia zawiera się w jego odkupieńczej
wartości. Oby prześladowania, jakich doświadczają wierzący dopełniły zbawczych cierpień
Chrystusa.
MODLITWA
Panie Jezu, spraw, abyśmy głębiej zrozumieli
wielką tajemnicę zła, poznając ile sami żeśmy się do niej przyczynili. Ponieważ cierpienie
weszło w ludzkie życie przez grzech, Twój plan przewidział, że ludzkość zostanie zbawiona
przez cierpienie. Oby nie zmarnowane zostało żadne z małych przeciwności, upokorzeń
i frustracji, których doświadczamy w codziennym życiu, ani z wielkich, a niespodziewanych
nieszczęść. Niech cierpienia, które znosimy, zjednoczone z Twoimi, spodobają się Tobie
i zaowocują nadzieją.
Panie, naucz nas współczuć nie tylko z głodnymi, spragnionymi,
chorymi, czy ze szczególnie potrzebującymi, ale także z tymi, którzy skłaniają się
ku grubiaństwu, krytycyzmowi, obrazie. W ten sposób, tak jak Ty nas pocieszyłeś we
wszystkich trudnościach, tak i my zdołamy „pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce,
pociechą, której doznajemy od Boga”.
Pater noster, qui es in cælis: sanctificetur
nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem
nostrum cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus
debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed libera nos a malo.
Stała
Matka boleściwa
Obok krzyża ledwo żywa
Gdy na krzyżu wisiał Syn
Stacja
druga
Jezus zdradzony przez Judasza powstrzymuje Piotra od przemocy
C.:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż
i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Łukasza i
św. Mateusza (Łk 22, 47-50; Mt 26, 52.56)
Gdy On jeszcze mówił, oto zjawił
się tłum. A jeden z Dwunastu, imieniem Judasz, szedł na ich czele i zbliżył się do
Jezusa, aby Go pocałować. Jezus mu rzekł: «Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?»
Towarzysze Jezusa widząc, na co się zanosi, zapytali: «Panie, czy mamy uderzyć mieczem?»
I któryś z nich uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho.
Wtedy
Jezus rzekł do niego: «Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają,
od miecza giną. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.
ROZWAŻANIE
To
zaufany przyjaciel zdradza Jezusa i to pocałunkiem. Sposób, w jaki Jezus znosi przemoc
zawiera przesłanie dla naszych czasów. Przemoc jest samobójcza - mówi do Piotra –
i nie da się jej zwalczyć inną przemocą, ale potrzeba wyższej duchowej energii, która
rozciąga się na innych w formie uzdrawiającej miłości. Dotyka sługę najwyższego kapłana
i uzdrawia go. Dzisiaj także gwałtownik może potrzebować uzdrawiającego gestu, płynącego
z miłości, która wykracza poza sprawy bieżące.
W czasach konfliktu między
ludźmi, grupami etnicznymi i religijnymi, narodami, interesami gospodarczymi i politycznymi,
Jezus głosi, że starcie i przemoc nie są odpowiedzią. Stanowią ją raczej miłość, perswazja
i pojednanie. Nawet jeśli wydaje się nam, że nas nie stać na taki wysiłek, rzucajmy
przynajmniej ziarna pokoju, które przyniosą owoc w swoim czasie. Naszą siłą jest słuszność
sprawy.
MODLITWA
Panie Jezu, uznaj nas za przyjaciół, nawet, jeśli
znajdujemy ślady niewierności w nas samych. Uznajemy nasze grzechy. Bywamy zarozumiali
i zbyt pewni siebie. I upadamy. Nie dozwól, by chciwość, pożądliwość i pycha nas zaskakiwały.
Jakże często bezmyślnie wybiegamy naprzeciw ulotnym zachciankom i nierozważnym ideom!
Daj, abyśmy nie byli ludźmi, którymi „miotają fale i porusza każdy powiew nauki...,
lecz byśmy żyjąc prawdziwie w miłości sprawiali, by wszystko rosło ku Temu, który
jest Głową - ku Chrystusowi”.
Oby prawda i szczerość intencji były naszą
siłą. Powstrzymaj, Panie, naszą popędliwość w sytuacjach przemocy, jak powstrzymałeś
impulsywny charakter Piotra. Pomóż nam zachować pogodę ducha wobec przeciwności i
niesprawiedliwego traktowania. Przekonaj nas, że „Odpowiedź łagodna uśmierza zapalczywość”
w naszych rodzinach, oraz że „dobroć” złączona z „mądrością” przynosi społeczny pokój.
„Panie, uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju”.
Pater noster, qui es in
cælis....
Duszę jej, co łez nie mieści
Pełną smutku i boleści
Przeszedł
miecz dla naszych win
Stacja trzecia
Jezus skazany
przez Sanhedryn
C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii
według św. Mateusza (26, 62-66)
Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Niego:
«Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie?» Lecz Jezus milczał. A
najwyższy kapłan rzekł do Niego: «Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy
Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży?» Jezus mu odpowiedział: «Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam
wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego, i nadchodzącego
na obłokach niebieskich». Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: «Zbluźnił.
Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Oto teraz słyszeliście bluźnierstwo. Co wam
się zdaje?» Oni odpowiedzieli: «Winien jest śmierci».
ROZWAŻANIE
Na
każdej ziemi byli ludzie niewinni, którzy cierpieli, którzy umierali walcząc o wolność,
równość czy sprawiedliwość. Ci, którzy walczą na rzecz „ubogich Pana”, przyczyniają
się do samego dzieła Boga. Ponieważ to On broni praw słabych i uciśnionych. Ktokolwiek
angażuje się w to dzieło, w duchu Jezusa, przynosi nadzieję uciśnionym oraz upomina
złoczyńcę własnym przykładem. Jezusowy sposób walki o sprawiedliwość nie polega
na wzbudzaniu zbiorowego gniewu przeciwko oponentom, tak, że osoby nim ogarnięte popadły
by w jeszcze większą niesprawiedliwość. Przeciwnie, polega to na wyzwaniu, które się
rzuca nieprzyjacielowi samą słusznością sprawy i wzbudzaniu dobrej woli u przeciwnika
w taki sposób, że odstępuje on od niesprawiedliwości na mocy perswazji i przemiany
serca. Mahatma Gandhi przeniósł to nauczanie Jezusa o nie stosowaniu przemocy w sferę
życia publicznego z zadziwiającą skutecznością.
MODLITWA
Panie, często
osądzamy innych pospiesznie, ignorując rzeczywistość zdarzeń i ludzkie uczucia! Sięgamy
po fortele samousprawiedliwienia i staramy się wytłumaczyć naszą nieodpowiedzialność
wobec drugiego. Przebacz nam!
Gdy sami jesteśmy osądzani i traktowani niesprawiedliwie,
daj nam, Panie, wewnętrzny pokój i ufność, jaką Twój Syn okazał wobec niesprawiedliwości.
Ustrzeż nas przed agresywnością, która sprzeciwia się Twemu duchowi. Odwrotnie, pomóż
nam wnosić Twoje możne „słowo” w sytuacje napięcia i lęku, tak aby mogło objawić w
dziejach swoją przemieniającą moc. „Bo wola Pana to nasza pogoda”.
Pater
noster, qui es in cælis....
O jak smutna i strapiona
Matka ta
błogosławiona
Której Synem niebios Król!
Stacja
czwarta
Piotr zapiera się Jezusa
C.: Kłaniamy Ci się Panie
Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić
raczył.
Z Ewangelii według św. Łukasza (22, 54-62)
Schwycili Go więc,
poprowadzili i zawiedli do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł z daleka. Gdy rozniecili
ogień na środku dziedzińca i zasiedli wkoło, Piotr usiadł także między nimi. A jakaś
służąca, zobaczywszy go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się uważnie i rzekła:
«I ten był razem z Nim». Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: «Nie znam Go, kobieto».
Po chwili zobaczył go ktoś inny i rzekł: «I ty jesteś jednym z nich». Piotr odrzekł:
«Człowieku, nie jestem». Po upływie prawie godziny jeszcze ktoś inny począł zawzięcie
twierdzić: «Na pewno i ten był razem z Nim; jest przecież Galilejczykiem». Piotr zaś
rzekł: «Człowieku, nie wiem, co mówisz». I w tej chwili, gdy on jeszcze mówił, kogut
zapiał. A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak
mu powiedział: «Dziś, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz». Wyszedł na
zewnątrz i gorzko zapłakał.
ROZWAŻANIE
Piotr zapewniał, że jest silny,
ale załamał się przed młodą służącą. Ludzka słabość chwyta nas niespodziewanie i upadamy.
To dlatego Jezus poleca nam czuwać i modlić się. Zaleca nam zaprzeć się samych siebie,
a zbliżyć się do Boga.
Jest w nas coś z buntownika. Często jesteśmy chwiejni,
lecz nie potrafimy uznać tej wewnętrznej niekonsekwencji. Piotr ją uznał, gdy wzrokiem
napotkał na oczy Jezusa. Wówczas zapłakał. Później Tomasz, spotkawszy Zmartwychwstałego
Pana, zdał sobie sprawę z własnej niewierności i uwierzył. Paweł, w świetle Chrystusa
zdał sobie sprawę z wewnętrznej sprzeczności i pokonał ją z Jego pomocą, dochodząc
na koniec do odkrycia „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus”.
MODLITWA
Panie,
jakże łatwo tolerujemy coraz większą rozbieżność między tym, za kogo się uważamy,
a tym, kim w rzeczywistości jesteśmy! Jakże często nie dajemy rady znosić konsekwencje
naszych własnych decyzji, a niekiedy nawet dopełnić najbardziej uroczystych przyrzeczeń.
Skutkiem tego jakże jesteśmy lękliwi w chwili, gdy trzeba ostatecznie zaangażować
się w Twojej sprawie!
Wyznajemy, że nie byliśmy w stanie wnieść w nasze życie
wewnętrznej dyscypliny, której oczekuje się od każdego dorosłego i która jest warunkiem
powodzenia wszelkich ludzkich przedsięwzięć. Daj nam stałość wewnętrznej determinacji.
Pomóż nam doprowadzić do szczęśliwego końca wszelkie zaczęte dobre dzieło. Uzdolnij
nas, byśmy „stali mocno, doskonali w pełnieniu każdej woli Bożej”.
Pater
noster, qui es in cælis....
Jak płakała Matka miła
Jak cierpiała
gdy patrzyła
Na boskiego Syna ból.
Stacja piąta
Jezus
osądzony przez Piłata
C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii
według św. Łukasza (23, 22-25)
Zapytał ich Piłat po raz trzeci: «Cóż On złego
uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać
i uwolnię». Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano;
i wzmagały się ich krzyki. Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione.
Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony
do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.
ROZWAŻANIE
To nie słusznością
sprawy kierował się Piłat, ale swoim zawodowym interesem. Takie zachowanie nie pomogło
mu ani w tym przypadku, ani w dalszej karierze. Był tak różny od Jezusa niezłomnego
w wewnętrznej prawości.
A Piłat nie był zainteresowany nawet prawdą. Odchodzi
od Jezusa wykrzykując „Cóż to jest prawda?” Taka obojętność wobec prawdy jest nierzadka
w naszych czasach. Ludzie często zajmują się tym, co przynosi bezpośrednią satysfakcję.
Zadowalamy się powierzchownymi odpowiedziami. Nasze decyzje opierają się na przesłankach
oportunizmu, a nie na zasadzie słuszności. Nie idąc za wyborami moralnie odpowiedzialnymi
naruszamy żywotne interesy człowieka i rodziny ludzkiej. Módlmy się, aby duchowe i
etyczne koncepcje zawarte w Słowie Bożym przeniknęły normy życia społecznego naszych
czasów.
MODLITWA
Panie, daj nam odwagę podejmowania odpowiedzialnych
decyzji, gdy pełnimy służbę publiczną. Wzbudź prawość w życiu publicznym i pomóż nam
zachować wiarę oraz dobre sumienie.
Panie, Ty jesteś źródłem wszelkiego życia.
Prowadź nas w poszukiwaniu ostatecznych odpowiedzi. Spraw, abyśmy porzuciwszy połowiczne
wytłumaczenia umieli poszukiwać tego, co jest wieczną prawdą, pięknem i dobrem.
Panie,
daj nam niezłomność wobec „pocisków zawistnego losu”. Gdy mroki gęstnieją nad ciężkimi
drogami życia i nadciąga ciemna noc, pozwól nam wsłuchać się w nauczanie Apostoła
Pawła: „Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się!”
Pater
noster, qui es in cælis....
Gdzież jest człowiek, co łzę wstrzyma,
Gdy
mu stanie przed oczyma
W mękach Matka ta bez skaz?
Stacja
szósta
Jezus biczowany i koronowany cierniem
C.:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż
i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Mateusza (27, 26-30)
Wówczas
Piłat kazał ubiczować Jezusa i wydał na ukrzyżowanie. Wtedy żołnierze namiestnika
zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali
Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli
Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili
z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!» Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i
bili Go po głowie.
ROZWAŻANIE
Bestialstwo osiąga nowe szczyty. Jezus
zostaje ubiczowany i ukoronowany cierniem. Dzieje są pełne nienawiści i wojen. Także
dziś jesteśmy świadkami przemocy przechodzącej wiarę: zabójstw, gwałtów na kobietach
i dzieciach, porwań, wymuszeń, konfliktów etnicznych, bandytyzmu, tortur fizycznych
i psychicznych, naruszania praw człowieka.
Jezus wciąż cierpi, gdy wierzący
są prześladowani. Cierpi, gdy w sądach manipuluje się sprawiedliwością, gdy korupcja
zapuszcza korzenie, gdy niesprawiedliwe struktury uciskają ubogich, gdy niszczone
są mniejszości, a uchodźcy i zepchnięci na margines są gnębieni. Jezus jest z szat
obnażany, gdy człowieka poniża się na ekranie, gdy kobiety zmuszane są do upokorzeń,
gdy dzieci z ubogich dzielnic krążą po ulicach zbierając odpadki.
Kim są winni?
Nie wskazujmy palcem drugich, albowiem także my możemy mieć swój udział w tym okrucieństwie.
MODLITWA
Panie Jezu, wiemy, że to Ty cierpisz, podczas gdy my jesteśmy
przyczyną cierpienia dla siebie nawzajem i pozostajemy obojętni. Twoje serce zadrgało
współczuciem, gdy zobaczyłeś tłum ludzi zmęczonych i wyczerpanych niczym owce bez
pasterza. Daj mi oczy, które dostrzegą potrzeby ubogich i serce pałające miłością.
„Daj mi moc, by moja miłość owocowała służbą”.
Przede wszystkim spraw, abyśmy
umieli dzielić z ubogimi Twoje słowo nadziei, pewność Twej pomocy. Oby gorliwość o
dom Twój płonęła w nas niczym ogień. Pomóż nam wnosić żywe słońce Twej radości w życie
tych, którzy wloką się drogami rozpaczy.
Pater noster, qui es in cælis...
Za
swojego ludu zbrodnie
W mękach widzi tak niegodnie
Zsieczonego zbawcę
dusz.
Stacja siódma
Jezus, po wyszydzeniu, wyprowadzony
na ukrzyżowanie
C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii
według św. Mateusza (27, 31)
A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz,
włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.
ROZWAŻANIE Jezus,
na którego imię zgina się wszelkie kolano w niebie i na ziemi, stał się przedmiotem
szyderstwa. Jesteśmy wstrząśnięci stopniem brutalności, do jakiej zdolny jest człowiek.
Jezus jest upokarzany w nowy sposób także dziś, gdy najświętsze i największe prawdy
wiary się banalizuje, gdy kruszy się poczucie sacrum, a uczucia religijne zalicza
się do zamierzchłej przeszłości.
W życiu publicznym wszystko da się zdesakralizować:
osoby, miejsca, przysięgi, modlitwy, praktyki, słowa, święte księgi, formuły religijne,
symbole, ceremonie. Nasze życie społeczne coraz bardziej się sekularyzuje. Wykreślono
z niego sacrum. Życie religijne schodzi do podziemi. I tak widzimy, że najważniejsze
kwestie lądują pośród głupstw i uwznioślonych banałów. Wartości i zasady, które utrzymywały
spoistość społeczeństwa i prowadziły ludzi ku wyższym ideałom, zostały wyszydzone
i wyrzucone za burtę. Jezus wciąż jest wyśmiewany!
MODLITWA
Wierzymy,
Panie, ale za mało. „Zaradź naszemu niedowiarstwu!” Daj, byśmy nigdy nie wątpili,
ani cynicznie nie szydzili z najważniejszych w życiu spraw. Pozwól, byśmy nie schodzili
na manowce pustyni bez Boga. Uzdolnij nas do wyczuwania Cię w lekkim powiewie, do
dostrzegania Cię na rogach ulic, do kochania Cię w dziecku jeszcze nienarodzonym.
Boże, daj nam zrozumieć, że na Taborze i na Kalwarii Twój Syn jest Panem.
Wytwornie odziany, czy odarty z szat, On jest Zbawicielem świata. Uwrażliw nas na
Jego milczącą obecność w słowie, w tabernakulum, w sanktuariach, w miejscach zapadłych,
prostych ludziach, w życiu ubogich, w uśmiechu dziecka, w szumliwych sosnach, falistych
wzgórzach, w najdrobniejszej komórce żywej, w najmniejszym atomie i w odległych galaktykach.
Spraw, byśmy umieli z zadziwieniem spoglądać, gdy kroczy po wodach Renu,
Nilu czy Tanganiki.
Pater noster, qui es in cælis....
Kto
się smutkiem nie poruszy,
Gdy rozważy boleść duszy
Matki z Jej Dziecięciem
wraz?
Stacja ósma
Cyrenejczyk pomaga nieść Krzyż
Jezusowi
C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.:
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Łukasza
(23, 26)
Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który
wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.
ROZWAŻANIE
W
Szymonie z Cyreny mamy przykład wiernego ucznia, który podejmuje krzyż i idzie za
Chrystusem. Nie jest różny do milionów prostych chrześcijan głęboko przywiązanych
do Chrystusa. Bez splendoru, bez wykwintności, lecz za to z głęboką wiarą. Ludzi tej
wiary wciąż przybywa na ziemi Afryki, Azji i odległych wysp. Pośród nich kwitną powołania.
Szymon przypomina nam małe wspólnoty i szczepy wraz z cechującym je zaangażowaniem
na rzecz dobra wspólnego, głębokim zakorzenieniem w wartościach etycznych i otwartością
na Ewangelię. Zasługują na uwagę i troskę. Pan nie chce, „żeby zginęło jedno z tych
małych”. W Szymonie odkrywamy świętość tego, co zwyczajne i wielkość tego, co wydaje
się małe. Albowiem najmniejsza rzeczywistość ma jakiś mistyczny związek z tym, co
wielkie, a to, co zwykłe, z tym, co nadzwyczajne!
MODLITWA
Boże, w
Twym cudownym planie wywyższasz pokornych i podtrzymujesz ubogich. Umocnij Twój Kościół
w służbie pokrzywdzonym społecznościom: pozbawionym przywilejów, zepchniętym na margines,
mieszkańcom slumsów, ubogim ludziom ze wsi, niedożywionym, niedotykalnym, niepełnosprawnym,
ofiarom różnych uzależnień.
Oby przykład Twej służebnicy Matki Teresy z Kalkuty,
natchnął nas i skłonił do nie szczędzenia sił i środków dla sprawy najbiedniejszych
z biednych. Obyśmy także my pewnego dnia usłyszeli od Jezusa te słowa: „Byłem głodny,
a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście
Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem
w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.
Pater noster, qui es in cælis....
Widzi
Syna wśród konania
jak samotny głowę skłania
gdy oddawał ducha już.
Stacja
dziewiąta
Jezus spotyka jerozolimskie niewiasty
C.:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż
i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 27-28)
A
szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus
zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie
raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!
ROZWAŻANIE
Wobec niewiast we
łzach Jezus zapomina o sobie. Nie zajmuje się swoim cierpieniem, ale tragiczną przyszłością,
która oczekuje je i ich dzieci.
Losy społeczeństw są ściśle związane z sytuacją
ich kobiet. Gdziekolwiek się nimi poniewiera, a ich rola jest marginalna, społeczeństwa
nie mogą przejść na wyższy poziom, by sięgnąć swych autentycznych możliwości. Tak
samo, gdziekolwiek ich odpowiedzialność za nowe pokolenia jest tłamszona, ignorowana
i marginalizowana, przyszłość takich społeczeństw staje pod znakiem zapytania.
W
wielu społeczeństwach świata kobiet nie traktuje się na równi z mężczyznami. Chrystus
zapewne płacze nad nimi. Są także społeczeństwa niedbające o swą przyszłość. Chrystus
zapewne płacze nad ich potomstwem. Gdziekolwiek pojawia się beztroska o przyszłość,
w postaci rabunkowej eksploatacji zasobów, niszczenia środowiska, gnębienia kobiet,
odrzucania wartości rodzinnych, nieprzestrzegania zasad etycznych, odrzucenia tradycji
religijnych, Jezus wciąż mówi ludziom: „nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad
sobą i nad waszymi dziećmi!”
MODLITWA
Boże, Ty jesteś Panem dziejów.
A jednak zechciałeś naszej współpracy w dopełnieniu Twoich zamiarów. Pomóż nam pełnić
odpowiedzialną rolę w społeczeństwie: zwierzchników wspólnot; głów rodzin; wychowawców
i pracowników służby zdrowia pośród tych, którym trzeba pomóc; ludzi przekazu w świecie
informacji. Wzbudź w nas poczucie misji w tym, co robimy; dogłębne poczucie odpowiedzialności
wobec siebie nawzajem, wobec społeczeństwa, wspólnej przyszłości i wobec Ciebie. Albowiem
złożyłeś w nasze ręce losy naszych wspólnot i samej ludzkości.
Panie,
nie odwracaj od nas Twego spojrzenia, gdy widzisz upokarzane kobiety, albo gdy Twój
obraz w człowieku jest wykrzywiany; gdy ingerujemy w systemy życia, gdy osłabiamy
karmiącą moc natury, zanieczyszczamy wody, głęboki błękit mórz czy śniegi północy.
Uchroń nas przed okrutną obojętnością wobec wspólnej przyszłości i nie dozwól, byśmy
zepchnęli naszą cywilizację na drogę upadku.
Pater noster, qui es in cælis...
Matko,
coś miłości zdrojem,
Spraw niech czuję w sercu moim,
Ból twój u Jezusa
nóg.
Stacja dziesiąta
Jezus przybity do krzyża
C.:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż
i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Łukasza i
Mateusza (Łk 23 ,33-37; Mt 27, 46)
Ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego
po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: «Ojcze, przebacz im,
bo nie wiedzą, co czynią». Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.
A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał,
niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym». Szydzili z
Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś
królem żydowskim, wybaw sam siebie».
Około godziny dziewiątej Jezus zawołał
donośnym głosem: «Eli, Eli, lema sabachthani?», to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś
Mnie opuścił?
ROZWAŻANIE
Cierpienie Jezusa osiąga szczyt. Przed Piłatem
był nieustraszony. Dzielnie zniósł znęcanie się ze strony rzymskich żołnierzy. Zachował
spokój przy biczowaniu i koronowaniu cierniem. Nawet na krzyżu wydawał się niezłomny
wobec gradu obelg. Nie skarżył się, ani nie odgrażał. Lecz w końcu nadchodzi chwila
osłabienia. Nie znajduje już sił, aby trwać. Czuje się opuszczony nawet przez Ojca!
Z
doświadczenia wiemy, że nawet najmocniejszy może wpaść w otchłań rozpaczy. Frustracje
narastają, wzbierają gniew i niechęć. Choroby, złe wieści, nieszczęścia, prześladowania
– wszystko to może spaść naraz. To może przydarzyć się i nam. Właśnie w takich chwilach
winniśmy przypominać sobie, że Jezus nigdy nie zawodzi. On wołał do Ojca. Oby i nasz
krzyk skierowany był do Ojca, który stale przychodzi nam z pomocą, „by nas uwolnić
od trwogi”, gdy zwracamy się do Niego.
MODLITWA
Panie, gdy na horyzoncie
zbierają się chmury, a wszystko wydaje się stracone, gdy nie znajdujemy u boku przyjaciół,
a nadzieja wyślizguje się nam z rąk, naucz nas ufać Tobie, że z pewnością przyjdziesz
nam z pomocą. Oby doświadczenie bólu i wewnętrznych ciemności nauczyło nas wielkiej
prawdy, że w Tobie nic nie jest stracone, że nawet nasze grzechy – po odpokutowaniu
– służą pewnemu celowi, niczym suche drewno w zimowe chłody.
Panie, podjąłeś
powszechny zamysł w tle działania wszechświata i postępów historii. Otwórz nasze oczy
na reguły obrotu sfer niebieskich; na równowagę i proporcję wewnętrznej struktury
materii; na wzajemną zależność i komplementarność natury; na postęp i celowość biegu
dziejów; na potrzebę poprawy i zrównoważenia naszych osobistych dróg życia. To tę
harmonię wciąż odnawiasz, mimo bolesnych zachwiań, których jesteśmy przyczyną. W Tobie
nawet największa strata jest zyskiem. Śmierć Chrystusa bowiem jest jutrzenką zmartwychwstania. Pater
noster, qui es in cælis...
Spraw, by serce me gorzało,
By radością
życia całą
Stał się dla mnie Chrystus Bóg.
Stacja jedenasta
Jezus
obiecuje swoje Królestwo dobremu łotrowi
C.: Kłaniamy Ci
się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją
świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 39-43)
Jeden
ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem?
Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz,
chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną
karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na
mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam
ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».
ROZWAŻANIE
To nie wymowność przekonuje
i nawraca. W przypadku Piotra – to było spojrzenie miłości; w przypadku Dobrego Łotra
– pogoda ducha bez urazy w cierpieniu. Nawrócenie przychodzi niczym cud. Bóg otwiera
ci oczy. Ty uznajesz Jego obecność i działanie. Poddaj się!
Wybranie Chrystusa
zawsze jest tajemnicą. Czemu ostatecznie wybiera się Chrystusa, także w perspektywie
trudności czy śmierci? Dlaczego chrześcijaństwo rozkwita pośród prześladowań? Tego
nigdy się nie dowiemy. Jednak wciąż się to dzieje. Jeśli ktoś, porzuciwszy wiarę,
spotka prawdziwe oblicze Chrystusa, stanie osłupiony tym, co naprawdę zobaczył i może
się poddać niczym Tomasz: „Pan mój i Bóg mój!” Odsłaniać innym oblicze Chrystusa -
to przywilej. A radość jeszcze większa - to odkryć je samemu, albo znów je zobaczyć.
„Szukam,
o Panie, Twojego oblicza; swego oblicza nie zakrywaj przede mną”.
MODLITWA
O,
Panie, we łzach dziś do Ciebie wołam: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do
swego królestwa». Tego Królestwa z utęsknieniem pragnę. Jest ono wiecznym mieszkaniem,
które przygotowałeś dla szukających Cię szczerym sercem. „To, czego ani oko nie widziało,
ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował
Bóg tym, którzy Go miłują”. Wspieraj mnie, Panie, gdy z trudem kroczę drogą mojego
przeznaczenia ku wieczności. Rozprosz ciemności na tej drodze, i kieruj moje oczy
ku górze!
„Prowadź mnie, Światło, swą błogą opieką,
Światło odwieczne!
Noc
mroczna, dom mój tak bardzo daleko,
Więc Ty mnie prowadź.
Nie proszę
rajów odległych widoku,
Starczy promyczek dla jednego kroku”.
Pater
noster, qui es in cælis...
Matko ponad wszystko świętsza
Rany
Pana aż do wnętrza
W serce me głęboko wpój.
Stacja dwunasta
Matka
i umiłowany uczeń pod Krzyżem Jezusa
C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z
Ewangelii według św. Jana (19, 25-27)
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka
Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus
ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto,
oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń
wziął Ją do siebie.
ROZWAŻANIE
W cierpieniu pożądamy solidarności.
Maryja, Matka, przypomina nam miłość, wsparcie i solidarność rodziny; Jan – lojalność
wspólnoty. Zgoda rodzinna, więzi wspólnotowe, przyjazna bliskość - to podstawa rozkwitu
istot ludzkich. W anonimowym społeczeństwie one słabną. Gdy ich zabraknie, karlejemy
jako ludzie.
Poza tym, w Maryi nie znajdujemy nawet najmniejszego znaku niechęci
czy rozgoryczenia. Dziewica staje się archetypem „przebaczenia w wierze i nadziei”.
Wskazuje nam drogę ku przyszłości. Także ci, którzy na niesprawiedliwy gwałt chcieliby
odpowiedzieć gwałtem sprawiedliwym, wiedzą, że nie jest to rozwiązanie skuteczne.
Nadzieję wzbudza przebaczenie.
Istnieją także historyczne rany, które przez
wieki dolegają zbiorowej pamięci. Jeśli zbiorowego gniewu nie przekształcimy za pośrednictwem
przebaczenia, w nowe energie miłości, przegramy jako zbiorowość. Gdy uzdrowienie przychodzi
dzięki przebaczeniu – zapalamy lampę przyszłych szans dla „życia i pokoju” ludzkości.
MODLITWA
Panie
Jezu, Matka milcząco stała u Twego boku, gdy konałeś. Pozostawała w ukryciu, gdy obwoływano
Cię wielkim prorokiem, a jest blisko Ciebie w chwili poniżenia. Spraw, abym odważył
się być wiernym nawet tam, gdzie Cię nie uznają. Spraw, bym nie czuł zawstydzenia,
że należę do „małej trzódki”.
Panie, daj mi pamiętać, że nawet ci, których
uznaję za nieprzyjaciół, należą do rodziny ludzkiej. Jeśli traktują mnie niesprawiedliwie,
spraw, by moja modlitwa brzmiała jedynie „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”.
Może się bowiem zdarzyć, że w takiej chwili ktoś rozpozna niespodziewanie prawdziwe
oblicze Chrystusa i zawoła niczym setnik: «Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym».
Pater
noster, qui es in cælis...
Spraw niech leję łzy obficie
i przez
całe moje życie
serce me z Cierpiącym wiąż.
Stacja
trzynasta
Jezus umiera na Krzyżu
C.: Kłaniamy Ci się Panie
Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić
raczył.
Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 46)
Wtedy Jezus zawołał
donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął
ducha.
ROZWAŻANIE
Jezus powierza swego ducha Ojcu w całkowitej ufności.
To, co jego prześladowcy uważali za moment klęski, okazuje się chwilą triumfu. Gdy
prorok umiera ze względu na sprawę, której służył, dowodzi w sposób ostateczny prawdy
tego, co głosił. Śmierć Chrystusa jest czymś więcej: przynosi odkupienie. „W Nim mamy
odkupienie przez Jego krew - odpuszczenie występków”. Tym samym zaczyna się dla mnie
mistyczna droga: Chrystus przyciąga mnie do siebie, aż w pełni stanę się Jego.
„Jak
łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże!... kiedyż więc
przyjdę i ujrzę oblicze Boże”?
MODLITWA
Panie Jezu, przez moje grzechy
zostałeś przybity do krzyża. Pomóż mi uzyskać większą świadomość ciężaru moich win
i ogromu Twej miłości. „Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników... gdyśmy
[jeszcze] byli bezsilni”. Wyznaję moje grzechy, jak niegdyś czynili to prorocy: „Zgrzeszyliśmy,
zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich
przykazań. Nie byliśmy posłuszni Twoim sługom, prorokom...”.
Nic we mnie nie
zasługiwało na Twoją łaskę. Dzięki Ci za Twoją niezmierzoną dobroć wobec mnie. Pomóż
mi żyć dla Ciebie, upodobnij me życie do Swego, w taki sposób, bym był zjednoczony
z Tobą i stał się nowym stworzeniem.
„Bądź, Chryste, ze mną!
Po mej
prawicy, po mej lewicy.
Ogarnij mnie ze wszystkich stron.
Chryste,
zdobądź mnie,
Chryste, pociesz mnie,
Chryste, uzdrów mnie”.
Pater
noster, qui es in cælis...
Cierpiącego tak niezmiernie
Twego
Syna ból i ciernie
niechaj duch podziela mój.
Stacja
czternasta
Jezus zdjęty z krzyża i złożony do grobu
C.:
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż
i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Marka (15, 46)
Józef
z Arymatei kupił płótno, zdjął Jezusa [z krzyża], owinął w płótno i złożył w grobie,
który wykuty był w skale. Przed wejście do grobu zatoczył kamień.
ROZWAŻANIE
Tragedie
skłaniają nas do refleksji. Tsunami pokazuje, że życie to sprawa poważna. Hiroszima
i Nagasaki są miejscami pielgrzymek. Gdy śmierć uderza z bliska, przed oczami staje
inny świat. Wówczas uwalniamy się od iluzji i pojmujemy głębszą rzeczywistość. W dawnych
Indiach ludzie modlili się w ten sposób: „Z nieistnienia prowadź mnie w istnienie,
z ciemności prowadź mnie ku światłu, ze śmierci prowadź mnie w nieśmiertelność”!
Po
tym jak Jezus opuścił ziemię chrześcijanie zaczęli patrzeć wstecz i rozumieć Jego
życie i misję. Zanieśli Jego przesłanie na krańce świata. To przesłanie - to sam Jezus
Chrystus, który jest mocą i mądrością Bożą. Brzmi ono, iż rzeczywistością jest Chrystus
i że naszym ostatecznym przeznaczeniem jest bycie z Nim.
MODLITWA
Panie
Jezu, gdy mozolnie idziemy stromymi ścieżkami życia, pozwól nam widzieć przebłysk
naszego ostatecznego przeznaczenia. I gdy wreszcie przekroczymy ostatni próg, dowiemy
się, że „śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu”. On osuszy
z naszych oczu wszelką łzę.
To jest dobra nowina, którą pragniemy głosić
na wszelkie sposoby, także „tam, gdzie imię Chrystusa jest jeszcze nieznane”. Zaangażujmy
się w to na całego, pracując dniem i nocą, aż do kresu sił. Panie, uczyń z nas skutecznych
posłańców Dobrej Nowiny.
„Lecz ja wiem: wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi
jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę”.