2009-04-06 16:35:10

Abp Molinari: zrobimy wszystko, co w naszej mocy


W L’Aquila panuje panika i lęk, gdyż trzęsienie ziemi było bardzo silne – przyznaje ordynariusz miasta. Ostatnie tak silne wstrząsy miały tam miejsce w XVIII w. Abp. Giuseppe Molinariego smuci rosnąca liczba ofiar, w tym dzieci.

„Miasto jest zrujnowane. Uszkodzonych zostało wiele domów, hoteli, również kościołów, pięknych i zabytkowych, w tym katedra” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Molinari. W ostatnich dniach, w związku z powtarzającymi się wstrząsami, tamtejsi wierni dużo się modlili. Wystawiono figurę św. Emidiusza, który jest opiekunem w czasie trzęsienia ziemi. Nabożeństwo do tego świętego jest bardzo żywe w L’Aquila. Abp Molinari zwracał przy tej okazji uwagę, że obecna sytuacja jest zachętą, by zawierzyć się Panu, który trzyma w swoim ręku życie każdego. Zachęcił też wszystkich do pilnego wypełniania zaleceń obrony cywilnej i zrobienia wszystkiego, co po ludzku możliwe.

„Diecezji ciężko zabrać się do pracy, bo np. siedziba diecezjalnej Caritas została poważnie uszkodzona. Jej dyrektor jest proboszczem jednej z najbardziej poszkodowanych parafii. Próbujemy się otrząsnąć, ocenić, co się stało i zrobimy wszystko, co w naszej mocy” – zapewnił metropolita L’Aquila. Podziękował też wszystkim, którzy już się włączyli w kampanię solidarności, zwłaszcza obronie cywilnej.

Jako jedna z pierwszych instytucji z pomocą poszkodowanym pospieszył włoski Kościół. Caritas organizuje ogólnokrajową zbiórkę. W Rzymie, położonym niespełna 100 km od epicentrum, uruchomiono kościelny fundusz solidarności, przeznaczony na pomoc doraźną. Fachowe wsparcie organizują też tak zwane Misericordie, chrześcijańskie grupy specjalizujące się w pomocy sanitarnej. Do Abruzji przybywają dobrze wyszkoleni i wyposażeni wolontariusze tej organizacji.

kb, jp/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.