2009-03-08 16:09:13

Jerozolima: nuncjusz w Yad Vashem


Yad Vashem i Stolica Apostolska nie są antagonistami, gdy chodzi o ocenę postaci Piusa XII. Obie strony powinny pracować ręka w rękę dla ukazania prawdy historycznej i zachowania jej w pamięci. Kościół katolicki jest tu najlepszym sojusznikiem jerozolimskiego ośrodka. Taką tezę postawił nuncjusz apostolski w Izraelu abp Antonio Franco, przemawiając na rozpoczęcie konferencji naukowej w Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu. Spotkanie katolickich i żydowskich historyków jest poświęcone właśnie postaci i roli Piusa XII, który wciąż budzi kontrowersje w wielu środowiskach. W samym Yad Vashem, które ma znaleźć się na trasie papieskiej podróży do Ziemi Świętej, papieża Pacellego ukazano jako milczącego wspólnika Shoah. Dwudniowa konferencja w Jerozolimie odbywa się w ramach przygotowań do wizyty Benedykta XVI.

Abp Franco przypomniał, że w badaniach historycznych należy uwzględniać nie tylko dokumenty spisane, ale także świadectwa i realia wydarzeń. Przykładem jest tu choćby nasza wiedza o samej Zagładzie, gdzie trudno jest dotrzeć do formalnego dokumentu dekretującego „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”. Watykański dyplomata dodał, że „nie można być katolikiem, negując Shoah”. Nawiązał w ten sposób do – jak to określił – „smutnych chwil”, jakimi było niedawne nieporozumienie w sprawie zdjęcia ekskomuniki m.in. z lefebrystycznego biskupa negacjonisty. Zdaniem nuncjusza późniejsze wyjaśnienia samego Papieża oraz watykańskiego Sekretariatu Stanu były w tym względzie wyraźnym znakiem, nie pozostawiającym wątpliwości.

tc/ ansa








All the contents on this site are copyrighted ©.