2009-03-01 16:31:50

Watykańskie rekolekcje wielkopostne – wywiad z kard. Arinze


Wieczornymi nieszporami w kaplicy Redemptoris Mater rozpoczynają się 1 marca wielkopostne rekolekcje Kurii Rzymskiej. Tygodniowe rozważania poprowadzi nigeryjski kardynał Francis Arinze. Emerytowany Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów jako temat wybrał słowa „Kapłan spotyka Jezusa i go naśladuje”. W związku z rekolekcjami, zgodnie z watykańskim zwyczajem, do najbliższej soboty nie będzie żadnych audiencji papieskich, także środowej audiencji ogólnej. Papieskiego rekolekcjonistę zapytaliśmy o treść głoszonych rozważań.

Kard. F. Arinze: Całe życie chrześcijańskie można uznać za słuchanie wezwania Jezusa, aby Go naśladować. A ponieważ większość z tych, którzy uczestniczą w rekolekcjach z Ojcem Świętym, stanowią kapłani – księża, biskupi, kardynałowie – stąd nasunął mi się taki temat. Jest to hasło programowe. Dzień pierwszy: ksiądz naśladuje Jezusa, aby spotkać Boga, który winien zajmować pierwsze miejsce w naszym życiu. Dzień drugi: kapłan wierzy w Jezusa obecnego w Eucharystii i w Piśmie Świętym. Dzień trzeci: wierzy w Jezusa w Kościele, spotyka Go w Kościele, tak w ludziach we wspólnocie, jak i w misji. Dzień czwarty: kapłan spotyka Jezusa na modlitwie – osobistej, wspólnotowej, liturgicznej. A ostatni dzień: spotyka Jezusa litującego się nad ludem chorym i łaknącym prawdy.

- Czyli rekolekcje będą przypomnieniem potrzeby naśladowania Chrystusa, gdyż tego nigdy nie za wiele?

Kard. F. Arinze: Oczywiście, zawsze trzeba to przypominać. Moje refleksje nie będą miały tej głębi, co rozważania Ojca Świętego, jednak będzie w nich stałe podejmowanie refleksji o naśladowaniu Jezusa: nie tylko, aby Go spotkać, ale by codziennie za Nim podążać. Owszem, to wymaga zaangażowania. Jezus nie obiecuje nam wycieczki, ale życie, które ma sens. Nie chwytamy się próżni: znamy Jezusa, którego naśladujemy. W ten sposób, patrząc wstecz, nie czujemy, że tracimy czas, ale że codziennie możemy być odnawiani i nigdy nie skończymy Go naśladować.

- Czy te rozważania będą miały zasadniczo duchowy charakter, czy może wsparte zostaną także konkretnymi przykładami z kapłańskiego życia?

Kard. F. Arinze: Owszem, będzie nieco przykładów. Sam byłem księdzem i biskupem przez 25 lat w Nigerii, a następne 25 lat w Kurii Rzymskiej. Nie braknie doświadczeń, którymi można się podzielić. Im więcej mówi się o doświadczeniach przeżytych, tym świadectwo jest autentyczniejsze. Fakt, że doświadczenie jednej osoby nie będzie dokładnie takie samo jak innej, ale można przecież liczyć na pomoc łaski Bożej. W końcu to Duch Święty oświeca serca w sobie wiadomy sposób. Efekt zależy od odpowiedzi poszczególnych ludzi, którzy są różni.

- Ksiądz Kardynał przez wiele lat był bezpośrednim współpracownikiem Ojca Świętego, wielokrotnie przeżywając rekolekcje w Watykanie. Co dla pracowników Kurii Rzymskiej znaczy ta przerwa w wypełnianiu licznych obowiązków?

Kard. F. Arinze: Odpowiedź, ogólnie mówiąc, jest dla wszystkich taka sama. Całe nasze życie winno być dla Boga. Jednak, ponieważ jesteśmy ludźmi na ziemi, podlegamy rozproszeniom. Dobrze jest więc, co pokazuje i historia Kościoła, że co jakiś czas poświęcamy Bogu chwile szczególne, nawet jeśli całe nasze życie do Niego należy. Jesteśmy niezdolni do stałej koncentracji. Stąd więc mamy te sześć dni skupienia, w czasie których nie będziemy przejmować się codziennymi obowiązkami, lecz wraz z Jezusem i przed Nim – słuchając, medytując, modląc się i śpiewając – spróbujemy lepiej zrozumieć, czego On oczekuje, w jaki sposób możemy lepiej wypełniać wszystkie nasze, nawet bardzo ważne, codzienne obowiązki.

jp/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.