2009-02-11 17:06:54

Benedykt XVI: wiara, nadzieja i miłość drogą do raju. Katecheza o św. Janie Klimaku


Po 20 katechezach o św. Pawle Benedykt XVI powrócił do wielkich pisarzy Kościoła Wschodu i Zachodu z okresu średniowiecza. Przypomniał nauczanie św. Jana Klimaka, który półtora tysiąca lat temu zachęcał do przeciwstawiania wadom i namiętnościom cnót, oraz dążenia do doskonałości w prostocie, pokorze i modlitwie pokoju.

Św. Jan Klimak urodził się około 575 r. Jako szesnastolatek wstąpił do klasztoru na Synaju. Opuścił go po trzech latach, by rozpocząć życie eremickie. Po 40 latach pobytu na pustyni zostaje przełożonym klasztoru. Wkrótce jednak powraca ponownie na pustynię, gdzie umiera ok. 650 r. Jest autorem sławnego dzieła pt. „Drabina raju”. Poucza w nim swoich braci mnichów, w jaki sposób mają dążyć do doskonałości.

„Dążenie do doskonałości dotyczy nie tylko ascetów pustyni, ale każdego z nas” – zauważył Papież. Jan Klimak pokazuje, co to znaczy żyć w jedności z Chrystusem, do czego chrześcijanie są wezwani przez Chrzest. Szczytem jego 30-szczeblowej „Drabiny raju” są fundamentalne cnoty, w których wzrasta i nasze życie: wiara, nadzieja i miłość.

„Wiara oznacza wyrzeczenie się własnej arogancji, gdyż po ludzku każdy myśli: to ja mam osądzać, nie mogę zawierzyć innym – powiedział Benedykt XVI. – Dlatego trzeba podjąć drogę ku duchowemu dzieciństwu, przezwyciężyć własną arogancję, która podpowiada: w dzisiejszych czasach ja wiem lepiej niż ci sprzed wieków w Piśmie Świętym”. Papież wskazał też potrzebę zawierzenia Słowu Boga, wejścia pokornie w tę przestrzeń wiary. „W ten sposób wkraczamy w ogromny obszar Bożego świata, świata powszechnego. Tak rośnie nasza dusza, wzrasta wrażliwość na Boga, wrażliwość serca” – dodał Ojciec Święty.

Papież przypomniał słowa św. Jana Klimaka o tym, że tylko nadzieja uzdalnia nas do miłości. „W nadziei wychodzimy ponad codzienność, nie czekamy na sukces dziś czy jutro. Ileż rzeczy tu można otrzymać. Ostatecznie oczekujemy jednak samego Boga” – zauważył Benedykt XVI. Dodał, że tylko na przedłużeniu przekraczania samych siebie nasze życie nabiera wielkości. Wówczas możemy znosić codzienne rozczarowania, możemy być dla innych dobrzy i to bezinteresownie. „Tylko jeżeli jest Bóg, Wielka Nadzieja, do której będę mógł dojść, mogę codziennie iść powoli do przodu, ucząc się miłości. A w miłości kryje się tajemnica modlitwy, osobistego poznania Jezusa. Tej prostej modlitwy, która jedynie chce dotknąć serca Jezusa, aby w ten sposób otworzyć własne serce i uczyć się od Niego Jego dobroci i Jego miłości” – powiedział Ojciec Święty.

jp/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.