2009-01-26 17:25:17

Ukraina: wierni z Dniepropietrowska wznawiają protest


Katolicy z Dniepropietrowska na Ukrainie powrócili do protestów, chcąc odzyskać kościół św. Józefa. Mimo ugody podpisanej przez władze miasta i amerykańskiego inwestora świątynia nie została oddana. Korporacja Dugsbery Inc w 1998 r. przejęła kościół, wykorzystując korupcyjny układ w magistracie. Mimo otrzymania od miasta rekompensaty w postaci działki budowlanej, nie oddała go. Katolików pozwała natomiast do sądu, żądając wysokiego odszkodowania.

Jak poinformował wikariusz generalny diecezji charkowsko-zaporoskiej ks. Jan Sobiło, katolicy w Dniepropietrowsku zebrali się wczoraj na schodach świątyni. Mimo mrozu i śniegu rozpoczęli sprawowanie codziennych Mszy na chodniku przed kościołem. Biskup ordynariusz i wierni diecezji zwrócili się też z listem otwartym do prezydenta Baracka Obamy o interwencję w obronie katolików przed zakusami amerykańskiej firmy. Wiernych w Polsce i na Ukrainie proszą o solidarność w niełatwej dla nich sytuacji.

Ks. J. Sobiło: Parafia św. Józefa diecezji charkowsko-zaporoskiej rozpoczyna protesty ze względu na to, że nie zostały dochowane warunki umowy dotyczącej zwrotu kościoła katolickiego wiernym miasta Dniepropietrowska. W listopadzie 2008 r. podpisano trójstronne porozumienie między miastem, reprezentowanym przez merostwo, przedstawicielami parafii katolickiej oraz kalifornijskiej firmy Dugsbery Inc, która nielegalnie wykupiła rzeczony kościół. Porozumienie to nie zostało wypełnione. Wręcz przeciwnie, amerykańska firma zobaczyła, że jest możliwość zarobienia pieniędzy. Chce zatem wymusić teraz należność za straty, które jakoby poniosła z powodu blokowania przez Kościół katolicki adaptacji świątyni dla swoich celów. Zdaniem firmy jesteśmy jej winni 1,2 mln hrywien. A zatem nie tylko nadal nie odzyskaliśmy kościoła, ale w dodatku mamy zapłacić karę za rzekome straty, chociaż to oni zniszczyli nasz kościół, rozebrali dach i zaczęli burzyć ściany. Dlatego w obecnej chwili nie widać innego wyjścia jak tylko protest. Rada miejska i sam mer obecnie milczą. Jeżeli kiedykolwiek coś drgnęło pozytywnie w tej sprawie do tej pory, to tylko ze względu na opinię publiczną, która dowiedziała się, że mówią o tym i Radio Watykańskie, i BBC, że w polskiej prasie i telewizji echem odbił się protest katolików pod kościołem sprzed półtora roku. Zwrócimy się do przedstawicielstw USA w Warszawie i w Kijowie z nadzieją, że strona amerykańska poprosi władze Ukrainy o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.

- Amerykańska firma nie miała oddawać kościoła za darmo. Miasto przyznało jej w zamian działki budowlane…

Ks. J. Sobiło: Firma Dugsbery Inc otrzymała od miasta dwa bardzo ładne kawałki ziemi w centrum Dniepropietrowska, większe niż teren, na którym stoi kościół. Działki były przeznaczone pod budowę tego, na co chcieli przeznaczyć kościół, czyli m.in. kasyna i banku. Dlatego też niezrozumiałe jest dla nas podejście tej firmy i jednocześnie milczenie władz miejskich.

- Jakie konkretne formy przybiera protest?

Ks. J. Sobiło: Wczoraj zaczęło się od wznowienia praktyki sprzed dwóch lat, polegającej na odprawianiu Mszy św. Pomimo mrozu i śniegu Eucharystia będzie odprawiana codziennie na schodach tego kościoła, ukradzionego przez amerykańską firmę. Oprócz tego będziemy prosić inne parafie solidaryzujące się z nami, by też przyjeżdżały odprawiać Msze na chodniku przed kościołem. To jest jedna część akcji protestacyjnej. Po drugie, chcemy poinformować jak najwięcej środków masowego przekazu o zaistniałej sytuacji, ażeby odbiła się ona echem. Zauważyliśmy bowiem, że władze miasta, obwodu oraz wspomniana firma reagują i zaczynają działać w tej sprawie, kiedy widzą, że światowa opinia publiczna zaczyna mówić o problemie w Dniepropietrowsku. Tym bardziej, że miasto stara się o organizację Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r. i jest już gotowy stadion. Jednocześnie władze wiedzą, że jeżeli naruszone zostaną prawa człowieka, a nasza sprawa akurat podlega pod tę kategorię, to może to utrudnić uzyskanie przez Dniepropietrowsk zgody na organizację Euro 2012.

Rozm. ks. J. Polak SJ/ RV








All the contents on this site are copyrighted ©.