„Herald”, jedyny tygodnik katolicki w Malezji – kraju, w którym 60 proc. ludności
wyznaje islam – nie może być odtąd publikowany w języku malajskim. Władze zezwoliły
na wydawanie go jedynie po angielsku, chińsku i tamilsku.
„Nie pozwalają na
wersję malajską naszego pisma, ponieważ wytoczyliśmy im sprawę w sądzie, gdy zakazali
stosowania na oznaczenie Boga malajskiego terminu «Allach» - powiedział Radiu Watykańskiemu
naczelny redaktor pisma, ks. Lawrence Andrew. – Powiedzieli, że jest on tylko dla
muzułmanów. Jednak w języku malajskim nie ma innego słowa na oznaczenie Boga. Uznaliśmy,
że zakazując używania tego terminu rząd naruszył wolność słowa gwarantowaną przez
konstytucję. Nie jest prawdą, że chrześcijanie w Malezji nie mówią po malajsku. Od
czasu uzyskania niepodległości malajski jest językiem wykładowym w państwowych szkołach
publicznych, do których wszyscy uczęszczaliśmy. Ponad połowa ludności katolickiej
urodziła się tutaj i jej językiem ojczystym jest malajski. Islam staje się jednak
w polityce Malezji coraz bardziej obecny. Zagrożono nam karami, jeżeli nie zastosujemy
się do zakazu publikowania po malajsku. Powiedziałbym, że władze stają się wobec nas
agresywne” – dodał ks. Andrew.