Anglikańscy biskupi surowo oceniają politykę brytyjskiego rządu. Pięciu czołowych
hierarchów Kościoła anglikańskiego (biskupi Manchesteru, Winchesteru, Durhamu, Carlisle,
Hulme) jednoznacznie skrytykowało w mediach gabinet Gordona Browna. Ich zdaniem Partię
Pracy zwiodły pieniądze. W ciągu ostatnich 13 lat nie spełniła pokładanych w niej
nadziei, przeciwnie, pogłębiła tylko w społeczeństwie poczucie bezradności.
Biskupi
zarzucają laburzystom, że nie zajęli się głównym problemem społeczeństwa, jakim jest
rozbicie rodziny. Krytykują też rządową strategię walki z kryzysem finansowym. Wspiera
ona jedynie chorą kulturę naszych społeczeństw, która opiera się na haśle: kupuj dzisiaj,
płać jutro, a kartę kredytową traktuje jak sposób na spełnienie wszystkich zachcianek.
Na ten problem zwracał też uwagę prymas Wspólnoty Anglikańskiej abp Rowan Williams.
W ubiegłym tygodniu stwierdził on, że zachęcanie ludzi pogrążonych w długach do większych
zakupów jest podobne do leczenia narkomana większą dawką narkotyku.