Świąteczne życzenia Prymasa Polski kard. Józefa Glempa
Drodzy słuchacze Radia Watykańskiego,
Drodzy Rodacy, którzy jesteście rozproszeni
po wszystkich kontynentach,
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Dziękujemy
wszyscy za mijający rok. Ja sam dziękuję Bogu za moje długie posługiwanie. Pozostał
mi jeszcze rok prymasostwa i cieszę się, że mogę dzielić się swoimi myślami, swoim
głosem, swoimi uczuciami. Tak bardzo chciałbym złączyć Was w innych krajach z Ojczyzną,
z krajem nad Bugiem, nad Wisłą, nad Odrą, między Tatrami a Bałtykiem. Dzisiaj możecie
przyjeżdżać, znacie lepiej Ojczyznę. Niemniej jednak to, co z nas się wydobywa, to
duch, który rodzi się przy żłóbku, gdy przychodzimy tam jako prości pasterze, żeby
wysłuchać śpiewów anielskich, które głoszą ziemi pokój, głoszą miłość do Chrystusa.
Od
Chrystusa przychodzi wielka nauka miłości, której tak potrzebujemy w naszym życiu
codziennym, publicznym, politycznym, gospodarczym. Potrzebujemy nadprzyrodzonego spojrzenia
i jednego przynajmniej „stopnia wzwyż”, żeby się odbić od doczesności, codzienności,
która – bądźmy szczerzy – napełnia nas jednak niepokojem. Tyle mamy niesnasek, tyle
kłótni, niezgody, tyle dąsów i bardzo ważnych problemów. Dotyczy to zwłaszcza spraw
duchowych i ekonomicznych; życia, które ma wydobyć się z ubóstwa, a nie wydobędzie
się z ubóstwa materialnego, jeśli nie ubogaci się o życie duchowe, o które Pana Boga
prosimy.
Gorąco więc życzę dzięki falom Radia Watykańskiego, żeby wszyscy Rodacy
i we Włoszech, i w całej Europie, i poza nią mogli jednoczyć się z tym wszystkim,
co jest duchem Ojczyzny, co wypływa z naszych tradycji, co jest okupione niekiedy
wielką męką i ofiarą. Idźmy odważnie w przyszłość.
Niech błogosławi nam Chrystus,
Ten, który ciągle przypomina nam wartość życia. Otoczmy życie troską. To jest program
i hasło naszej pracy duszpasterskiej. Niech ono dotknie każdej rodziny i każdej wspólnoty,
jaka jest na świecie, a Polaków, szczególnie tutaj w Europie, których miałem możność
odwiedzić, gorąco pozdrawiam i życzę wszystkim tej miłości, która przez Matkę Bożą
płynie od jej Dzieciątka. Szczęść Boże!