Stolica Apostolska odrzuca dyskryminację homoseksualistów. Nie akceptuje jednak terminologii
odnośnego dokumentu ONZ
Stolica Apostolska docenia dążenie, by chronić homoseksualistów przed przemocą i karami,
którego wyrazem jest przedstawiona w ONZ 18 grudnia deklaracja. Zwraca jednak uwagę,
że sformułowania użyte w tym dokumencie – takie jak „orientacja seksualna” czy „gender”
– dalece wykraczają poza te słuszne intencje. Oświadczenie w tej sprawie złożył przed
Zgromadzeniem Ogólnym Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku stały obserwator watykański.
Wspomniane sformułowania nie są jasno określone w ustawodawstwie międzynarodowym i
mogłyby rodzić poważne niepewności w kwestiach związanych z prawami człowieka – stwierdził
abp Celestino Migliore. Stolica Apostolska nie podpisuje zatem oenzetowskiej deklaracji,
mimo iż opowiada się przeciw wszelkiej niesprawiedliwej dyskryminacji homoseksualistów
i zachęca wszystkie państwa do dekryminalizacji homoseksualizmu.
Dodajmy, że
wspomnianą deklarację ONZ o prawach człowieka i orientacji seksualnej przyjęło tylko
66 państw – w tym wszystkie należące do Unii Europejskiej, która wysunęła projekt.
Pozostałych 126 krajów członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych – m.in. USA
– wstrzymało się od podpisania dokumentu. Co więcej, 60 z nich wystąpiło z deklaracją
odnoszącą się do jego treści jeszcze krytyczniej niż przedstawiciel Stolicy Apostolskiej.
W ponad 70 państwach członkowskich ONZ homoseksualizm jest nielegalny, a w niektórych
karalny.