Po raz pierwszy chrześcijańscy (ale nie wszyscy) i żydowscy uczniowie w Turcji będą
mogli pozostać w domu w główne święta swych religii. Z prawa tego nie będą mogły korzystać
dzieci katolickie, ponieważ katolicy nie należą do uznanych przez tureckie państwo
mniejszości. „Trudno więc mówić o prawdziwym kroku naprzód – uważa bp Luigi Padovese,
wikariusz apostolski Anatolii. – Jest to co najwyżej pierwszy mały krok w dobrym kierunku”.
Jego zdaniem wolności religijnej nie należy łączyć z uprawnieniami mniejszości. Już
samo to, że ktoś jest katolikiem, powinno wystarczyć, by miał prawo do wyznawania
swej religii – uważa przewodniczący tureckiego episkopatu.