W
minionych tygodniach z Indii dochodziły przerażające informacje o prześladowaniu chrześcijan,
którego dopuszczali się hinduscy fundamentaliści. Natomiast w dniach 26-29 listopada
światem wstrząsały wiadomości o atakach terrorystycznych w Bombaju. W tej indyjskiej
metropolii i największym porcie zachodnich Indii zginęło prawie 200 osób, a około
300 zostało rannych. Wszystko wskazuje na to, że serii zamachów dokonała islamska
organizacja fundamentalistyczna. W tym kontekście warto zatrzymać się w naszym cyklu
nad islamem w Indiach.
Mimo iż przez wieki subkontynent indyjski znajdował
się pod panowaniem islamskim, muzułmanie zawsze stanowili tam mniejszość. Etnicznie
80 proc. indyjskich muzułmanów to potomkowie rdzennej ludności, których przodkowie
przeszli na islam. Pozostałe 20 proc. stanowią imigranci z różnych części świata,
głównie Arabowie, Persowie, Afgańczycy i przedstawiciele ludów tureckich.
W
społeczności muzułmańskiej obecne są silne wpływy lokalnych tradycji, łącznie z przejmowaniem
niektórych praktyk i elementów rodzimej mitologii. W przeszłości w wielu przypadkach
zmiany ograniczały się wyłącznie do przyjęcia nowego imienia. Szczególną rolę w przechodzeniu
na islam odegrał istniejący w Indiach system kastowy. Dla wywodzących się z najniższych
i biednych grup przesłanie koraniczne o sprawiedliwości społecznej było na tyle atrakcyjne,
że przyciągało licznych konwertytów.
Współczesna Republika Indii powstała w
1947 r. Według teoretycznych ustaleń miało to być wielokulturowe państwo o charakterze
świeckim – w przeciwieństwie do powstałego w tym samym czasie i przeznaczonego dla
muzułmanów kraju wyznaniowego, jakim był Pakistan. Mimo ogromnego przemieszczania
się ludności, w Indiach pozostało wielu muzułmanów. Szacuje się, że obecnie żyje ich
tam ok. 130 mln, co w przeliczeniu daje blisko 13,5 proc. indyjskiej populacji. Po
Indonezji (gdzie żyje ich ok. 200 mln) jest to drugie – pod względem liczebności –
skupisko muzułmanów na świecie. Z kolei w samych Indiach najwięcej żyje ich w – graniczącym
z Pakistanem – Kaszmirze, gdzie stanowią 80 proc. ludności całego regionu. Kaszmir
był i pozostał przedmiotem nieustannego konfliktu między Pakistanem a Indiami.
Cechą
charakterystyczną muzułmanów w Indiach jest ich podział ze względu na przynależność
regionalną i językową. Wśród najważniejszych grup wyróżnić należy Bengalczyków, Dekańczyków,
Gudźaratów, Hindustańczyków, Oryjczyków i Pendżabczyków. W wyniku przemian związanych
z uzyskaniem niepodległości i pod naciskiem środowisk nacjonalistycznych językiem
urzędowym w Indiach stał się hindi, natomiast urdu, którego używali do 1947 r. zarówno
muzułmanie, jak i hindusi, zaczęto kojarzyć wyłącznie z językiem muzułmanów.
Indyjskich
wyznawców islamu cechuje także różnorodność ekonomiczna i polityczna. Odczuwalny jest
jednak brak elit, które utracono w wyniku podziału na rzecz Pakistanu. Muzułmanie
prawie zawsze zawierają małżeństwa w regionie, z którego pochodzą, i nie przekraczają
grupy społecznej, do której należą. Od drugiej połowy XX w. największym problemem
muzułmanów w tej części świata są nasilające się ataki fundamentalistów i nacjonalistów
hinduskich.
Większość muzułmanów indyjskich to sunnici, którzy przynależą jednak
do różnych szkół prawnych. Największą grupę stanowią hanafici, ale na południu kraju
silni są też szafiici. Około 15 proc. indyjskich muzułmanów stanowią szyici, głównie
immamici. Wśród indyjskich szyitów wyróżniają się również isma’ilici, których centrum
znajduje się właśnie w Bombaju. Ogromną popularnością cieszy się ich przywódca Aga
Khan. Znaczna część indyjskich muzułmanów związana jest także z sufizmem. Najsilniej
reprezentowane są następujące bractwa: czisztijja, kadirijja i nakszbandijja. Z tych
grup wywodzą się znane osobistości i przywódcy religijni oraz intelektualni. Do najbardziej
znanych należą Ahmad Khan, Mawlana Abu al-Ala Mawdudi i Muhammad Ikbal.
Zadziwiać
może fakt, że większość indyjskich muzułmanów ma pozytywny stosunek do sekularyzacji
życia społecznego i politycznego. Najogólniej można ich podzielić na dwie grupy. Do
pierwszej należą tzw. moderniści, którzy domagają się dopasowania islamu do współczesnych
warunków życia. Jednak aktualizacja przesłania koranicznego nie oznacza – ich zdaniem
– przeprowadzenia radykalnych reform islamskich zasad, a jedynie pociąga za sobą nową
ich interpretację. Drugą grupę stanowią uczeni muzułmańscy (ulemowie), którzy paradoksalnie
bronią zapisu w konstytucji o świeckim charakterze państwa, ponieważ w takiej formie
strzeże ona interesów mniejszości muzułmańskiej i daje gwarancję, że większość wyznawców
hinduizmu nie uczyni z Indii kraju wyznaniowego. Nie da się ukryć, że jest to przykład
pragmatyzmu lub, jak twierdzą inni, oportunizmu politycznego. Tradycyjnie wpływ ulemów
na społeczeństwo jest zdecydowanie silniejszy niż oddziaływania modernistów.
Powszechnie
uznaje się, że rodziny muzułmańskie w Indiach są liczniejsze niż rodziny hindusów
i chrześcijan. Według szacunków jednej z indyjskich partii (Bharatiya Janata Party)
do połowy XXI w. liczba muzułmanów w Indiach powiększy się czterokrotnie. W związku
ze zmianą proporcji demograficznych radykalne ugrupowania islamskie mogą – według
tych prognoz – domagać się wyznaczenia dodatkowego, niezależnego terytorium dla muzułmanów.
To z kolei może doprowadzić do nasilenia napięcia między wyznawcami islamu a połączonymi
siłami nacjonalistów i fundamentalistów hinduskich. Eskalacja konfliktu mogłaby objąć
również inne mniejszości religijne, którym – w takiej sytuacji – nie pomoże nawet
świecki charakter indyjskiej konstytucji. Władze współczesnych Indii stoją więc przed
ogromnym problemem, który muszą jak najszybciej rozwiązać.