Aktualnej sytuacji w Sri Lance dotyczyła rozmowa Papieża z prezydentem tego kraju.
Benedykt XVI przyjął 1 grudnia Mahindę Rajapakse, który następnie spotkał się z kardynałem
sekretarzem stanu Tarcisio Bertone i z szefem watykańskiej dyplomacji, abp. Dominique’iem
Mambertim. Podczas serdecznych rozmów potwierdzono potrzebę zaspokojenia podstawowych
potrzeb ludności cywilnej, poważnie doświadczanej toczącym się tam konfliktem, oraz
umocnienia procesu dialogu i negocjacji, jako jedynej drogi osiągnięcia politycznego
rozwiązania, które byłoby trwałe i sprawiedliwe – głosi watykański komunikat. Wyrażono
także nadzieję, że Kościół katolicki w Sri Lance nadal będzie mógł się w pełni cieszyć
prawem do wolności religijnej. Pozwoli mu to na wnoszenie znaczącego wkładu w życie
kraju, zarówno poprzez świadectwo religijne, jak i działalność na polu edukacji, opieki
zdrowotnej i charytatywnej, w dążeniu do dobra wspólnego, pojednania i pokoju – czytamy
w oświadczeniu Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
Prywatna rozmowa lankijskiego
prezydenta z Papieżem trwała 15 minut. Mahindzie Rajapakse, który jest buddystą, towarzyszyła
żona, katoliczka. W delegacji państwowej przybył również minister spraw zagranicznych.
Agencje prasowe zauważyły, że Benedykt XVI otrzymał dwa mosiężne świeczniki. Dar odwzajemnił
piórem w kształcie kolumny Berniniego z życzliwą zachętą, aby służyło „do podpisywania
porozumień”.
Dawna brytyjska kolonia Cejlon uzyskała niepodległość w 1948
r. Obecną nazwę jako republika przyjęła w 1972 r. Od ponad 30 lat w kraju tym trwa
konflikt między wyznającą buddyzm większością syngaleską a hinduistyczną mniejszością
tamilską, która dąży do niepodległości północnych prowincji. Krwawy konflikt pochłonął
już ponad 70 tys. ofiar.
W niespełna 21-milionowym kraju katolików jest ponad
6 proc. Tamtejszy Kościół wielokrotnie występował w obronie praw ludności cywilnej
z terenów objętych walkami.