W Camagüey na Kubie 29 listopada został wyniesiony do chwały ołtarzy XIX-wieczny bonifrater
José OlalloValdés. Uroczystościom beatyfikacyjnym przewodniczył z upoważnienia
Papieża emerytowany prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kard. José Saraiva
Martins.
Zmarły w 1889 r., w wieku 69 lat, brat José jest drugim Kubańczykiem
wyniesionym do chwały ołtarzy, ale pierwszym wyznawcą i pierwszym, którego beatyfikacja
odbywa się na Kubie. 28 października 2007 r. wśród 498 beatyfikowanych w Rzymie na
Placu św. Piotra męczenników hiszpańskich prześladowań Kościoła w latach 30. był młody
kubański augustianin, diakon José López Pitera, rozstrzelany w Hiszpanii w 1936 r.
On jest pierwszym błogosławionym Kubańczykiem.
„Brat Olallo Valdés miał życie
naprawdę niezwykłe” – powiedział Radiu Watykańskiemu br. Donatus Forkan. Przełożony
generalny bonifratrów przypomniał, że nowy błogosławiony wstąpił do Zakonu Szpitalnego
św. Jana Bożego w wieku kilkunastu lat. Do wspólnoty bonifratrów przy szpitalu w Camagüey
należał przez 54 lata. Nigdy nie opuścił szpitala i jego pacjentów, z wyjątkiem jednej
tylko nocy, gdy został do tego zmuszony. Były to na Kubie niełatwe czasy wojny z wojskiem
hiszpańskim, a także prześladowań religii i wspólnot zakonnych. Zakonnicy opuszczali
swe wspólnoty. „José pozostał w przyszpitalnej wspólnocie z jednym tylko współbratem.
Gdy ten umarł, przez jakieś 10 lat sam pracował w szpitalu, opiekując się chorymi
i rannymi. Pośredniczył między ludnością cywilną a żołnierzami, wciąż narażony na
niebezpieczeństwo. Opiekował się ofiarami wojny, więźniami, niewolnikami. Stał się
przykładem dla całego Kościoła. Może być życiową inspiracją dla każdego z nas. Dodaje
nam odwagi i nadziei na przyszłość” – powiedział generał bonifratrów.