Złoty znaczek z Papieżem – wywiad z Agnieszką Kłodą-Dębską
O nowym znaczku Poczty Polskiej, wydanym dla upamiętnienia 30. rocznicy
wyboru Jana Pawła II, oraz o rzymskiej wystawie polskich znaczków z Papieżem opowiada
Agnieszka Kłoda-Dębska, dyrektor marketingu Poczty Polskiej.
-
Skąd idea tej wystawy i jubileuszowego znaczka?
A. Kłoda-Dębska:
Poczta Polska, która w tym roku obchodzi 450-lecie powstania, ma w istocie polsko-włoskie
początki. Powstanie Poczty Polskiej datuje się bowiem od pierwszego połączenia z Krakowa
do Wenecji. Dlatego nasz rok jubileuszowy postanowiliśmy rozpocząć w Rzymie. 9 stycznia
zostaliśmy przyjęci przez Benedykta XVI na audiencji ogólnej. Przez cały czas towarzyszyła
nam myśl, że dodatkowo powinniśmy też podziękować Janowi Pawłowi II w 30-lecie powołania
go na Stolicę Piotrową. Długo myśleliśmy, jak to zrobić. W naszym planie emisyjnym
była kartka pocztowa, która jednak nie do końca nas satysfakcjonowała. W końcu nasz
minister Cezary Grabarczyk podjął decyzję, że zostanie wydana specjalna emisja z okazji
30. rocznicy pontyfikatu. W związku z tym w lipcu przyjechałam do pani ambasador Suchockiej
i zaproponowałam, żeby tutaj, w Rzymie, gdzie jeszcze mieszka bardzo dużo osób, które
pracowały i przyjaźniły się z Janem Pawłem II, zaprezentować wszystkie znaczki z wizerunkiem
Jana Pawła II, jakie Poczta Polska wydała, zarówno w czasie jego pontyfikatu, jak
i po śmierci. Tych znaczków jest kilkadziesiąt. Przez te wszystkie lata Poczta Polska
towarzyszyła Janowi Pawłowi II przy okazji pielgrzymek czy różnych rocznic. Tych znaczków
było bardzo dużo, bo nie były tylko pojedyncze, ale także różnego rodzaju serie wydawane
na tak zwanych arkuszach. Były też polsko-watykańskie emisje.
Ta 30. rocznica
wyboru Karola Wojtyły na Papieża ma szczególne znaczenie. Powierzyłam projekt znaczka
naszej koleżance, która jest projektantką i chciała w ten sposób złożyć podziękowanie
za to, co w życiu przeżyła. Wymyśliła Jana Pawła II nowoczesnego, radosnego, patrzącego
w przyszłość. Nie było to takie łatwe. Wydawało się, że o Janie Pawle II już wszystko
powiedziano i napisano. Szukaliśmy zdjęć, szukaliśmy różnych dokumentów i wpadliśmy
na pomysł, by zapytać o to kard. Stanisława Dziwisza. Ksiądz kardynał pokazał nam
sporo zdjęć Jana Pawła II. Wybraliśmy zdjęcie, które nas wszystkich zachwyciło i zainspirowało
do tego znaczka. Pochodzi z 1985 r. Znaczkowi towarzyszy koperta pierwszego dnia obiegu
z trzema datami: z datą powołania Jana Pawła II na Stolicę Piotrową, z datą śmierci
i z datą 30. rocznicy. Przy każdej z tych dat są stosowne hasła: „Habemus Papam”,
„Non omnis moriar” i „Dziękujemy. Pamiętamy”. Na kopercie pierwszego dnia obiegu jest
rycina Placu św. Piotra. Temu wszystkiemu towarzyszy booklet, który specjalnie z tej
okazji wydaliśmy. Podzieliliśmy go tak samo jak tę wystawę na kilka sekwencji, którym
towarzyszą opisy i cytaty z wypowiedzi, dzieł i dokumentów Jana Pawła II. Wszystko
to jest ubogacone zdjęciami Papieża z różnych części świata.
Ta emisja jest
dla nas szczególna, bo właśnie nią kończymy rok jubileuszowy i chcieliśmy właśnie
w ten sposób Janowi Pawłowi II podziękować za to, że z nami przez te wszystkie lata
był, że był też z Pocztą Polską i dzięki temu mogliśmy wydać kilkadziesiąt bardzo
pięknych znaczków. A dzisiaj, tym znaczkiem, wpisujemy się w oczekiwanie na ważny
moment beatyfikacji.
- No właśnie, być może już niedługo Jana Pawła II
zobaczymy w aureoli. Na tym znaczku Papież jest już na złotym tle, wygląda
jak na ikonie. Czy pocztowcom nie zadrży ręka, kiedy będą musieli walić
w Papieża stemplem?
A. Kłoda-Dębska: Moim
największym marzeniem jest, by ten znaczek trafił nie na kopertę, ale do klasera na
pamiątkę. Arkusz jest pięknie oprawiony, są na nim piękne napisy i herb papieski.
Myślę, że mógłby być bardzo piękną pamiątką.
- Czy na znaczki papieskie
wciąż jest zapotrzebowanie u filatelistów?
A. Kłoda-Dębska:
Ogromne. Stare emisje, jeżeli je można nazwać „starymi”, bo cóż to jest 30 lat,
bardzo trudno dzisiaj kupić w całości. Te znaczki są ciągle poszukiwane. Było naprawdę
kilka pięknych emisji, które natychmiast zostały wykupione. Mieliśmy nawet taki pomysł,
by na 30. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na Papieża opublikować specjalne wydawnictwo,
gdzie byłyby wszystkie emisje. Chciałam to wydać w kilku tysiącach egzemplarzy, ale
okazało się, że niektórych emisji już brakuje.