Dyskusję na temat granic wolności religijnej wywołała w Hiszpanii decyzja sędziego,
który nakazał usunięcie wszystkich krzyży ze szkoły w Valladolid. W ten sposób przychylił
się do wniosku stowarzyszenia walczącego o laicką szkołę. Krzyże mają być zdjęte,
mimo iż sprzeciwia się temu rada pedagogiczna.
Smutek z powodu decyzji sądu
wyraził miejscowy arcybiskup Braulio Rodríguez Plaza. Przypomniał on, że krzyż jest
nieodłączną częścią hiszpańskiej kultury. „Na bazie tego orzeczenia wszelkie znaki
religijne będą mogły zostać usunięte, by być może nie urazić czyjejś wrażliwości czy
uczuć” – zauważył arcybiskup Valladolid. Hierarcha pyta jednocześnie, czy będzie to
oznaczać, że w przyszłości np. z Bruges – uznawanego za najlepiej zachowane średniowieczne
miasto Europy – będą musiały zniknąć wszelkie odniesienia religijne. „Jest tam wiele
wizerunków maryjnych, wyobrażenia Chrystusa i nie widać, by odwiedzający Bruges cierpieli
z tego powodu” – stwierdził abp Rodríguez Plaza. Poinformował jednocześnie, że nie
zamierza ukrywać symboli religijnych, bo i one – jak dodał – są wyrazem obowiązującej
wolności religijnej.