Panichidą, czyli prawosławnym nabożeństwem żałobnym, w soborze Mądrości Bożej w Kijowie
rozpoczęły się 22 listopada główne uroczystości upamiętniające 75. rocznicę Wielkiego
Głodu. Uczestniczyli w nich przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich oraz prezydent
i premier Ukrainy. Z kolei w Operze Narodowej w Kijowie zainaugurowano międzynarodowe
forum, w którym uczestniczą delegacje kilkudziesięciu państw, w tym prezydenci Polski,
Litwy, Łotwy i Gruzji. Prezydent Rosji Dimitr Miedwiediew zaproszenia nie przyjął.
„Reprezentuję jeden z tych krajów, które uznają oczywistość – powiedział na forum
Lech Kaczyński. – Ten mord był ludobójstwem”. Polski prezydent podkreślił, że prawda
o Wielkim Głodzie „przebija się z wielkim trudem”. Stąd „walka o pamięć jest potrzebna,
ponieważ komunizm potrafił dokonywać mordów na największą skalę i zręcznie je ukrywać”.
Komunizm prezentował się jako ideologia humanistyczna i tak wciąż jest jeszcze postrzegany
przez część elit na Zachodzie Europy. O godz. 15 Ukraińcy uczcili pamięć milionów
ofiar minutą ciszy, a następnie w oknach swych domów zapalili świece.