Od Uralu aż po Kamczatkę rozciąga się Azja, olbrzymi kontynent, który nie tylko pełen
jest egzotyki i niezwykłości przyrodniczych, ale także ogromnego bogactwa kulturowego
i pluralizmu religijnego. Na kontynencie tym już kilka tysięcy lat temu funkcjonowały
społeczeństwa, które stworzyły niepowtarzalne dzieła architektoniczne i cywilizacyjne.
Tu także swych korzeni szukają wielkie systemy filozoficzne i religijne.
Na
łamach listopadowego numeru Posłańca, w sposób szczególny poświęconego Azji, przybliżamy
się nieco do tego olbrzymiego terytorium pełnego rozlicznych wyzwań. Patrzymy na Chiny,
Indie, Filipiny czy poradzieckie republiki i pytamy o odkrywanie Boga w azjatyckich
realiach, o wielkie systemy religijne, które ukształtowały szczególny sposób Jego
pojmowania. Pytamy o ludzi i ich wiarę, o ich sposób widzenia świata i wartości etyczne,
które nimi kierują.
Niestety, Azja to na przestrzeni wieków także miejsce
prześladowań Kościoła, uświęcone śmiercią za wiarę wielu chrześcijan. Do dzisiaj w
niektórych krajach tego kontynentu chrześcijanie muszą walczyć o prawo do wolności
wyznania. Równocześnie jednak czyni się wiele wysiłków, by pogłębiał się międzyreligijny
dialog i poszukiwanie duchowych korzeni człowieka wspólnych dla różnych nurtów filozoficzno-religijnych:
buddyzmu, taoizmu, islamu, hinduizmu czy chrześcijaństwa. Tę złożoną i wieloaspektową
sytuację Kościoła azjatyckiego przybliża nam Paul Tan Chee Ing SJ, biskup diecezji
Melaka-Johor w Malezji.
Listopad skłania nas do refleksji o śmierci i przemijaniu.
To także czas, kiedy gorliwie modlimy się za zmarłych, nawiedzamy cmentarze, zastanawiamy
się nad sensem ludzkiego życia, cierpienia, samotności. Piszemy o tym na naszych łamach,
pamiętając, że Kościół w tym właśnie czasie obchodzi wyjątkową uroczystość Wszystkich
Świętych. To oni, święci Kościoła, zdobywcy Nieba i wiecznego szczęścia, ci kanonizowani
i ci niezliczeni, których imiona nigdy nie pojawią się w kalendarzu liturgicznym,
świadczą – jak światło w ciemności – o wielkiej nadziei ludzkiej nieśmiertelności.
Pan Jezus bowiem jako pierwszy odszedł do domu Ojca, otwierając każdemu z nas, przez
misterium odkupienia, bramę wiecznego życia. I czeka tam na nas wszystkich, radosnych
i gotowych na spotkanie z odwieczną Miłością.
Zapraszam serdecznie do lektury
listopadowego numeru Posłańca!