Benedykt XVI do ambasadora San Marino: świeckość państwa nie może pomijać wymogów
etycznych
Każdy kraj i instytucja, niezależnie od swej wielkości, są powołane do czynnego udziału
w budowaniu społeczności międzynarodowej opartej na wspólnie podzielanych wartościach
ludzkich i duchowych. Zwrócił na to uwagę Papież, przyjmując Sante Canducciego, nowego
ambasadora Republiki San Marino przy Stolicy Apostolskiej. To niewielkie państwo,
stanowiące enklawę na terytorium środkowych Włoch, ma tylko 61,6 km² i liczy 30 tys.
mieszkańców.
Benedykt XVI wskazał na potrzebę dowartościowywania na naszym
kontynencie dziedzictwa grecko-rzymskiego ubogaconego spotkaniem z chrześcijaństwem.
Wtedy Europa stanie się ziemią dialogu i „wspólnym domem” narodów mających swe specyficzne
właściwości kulturowe i religijne. Tego dziedzictwa nie można rozpraszać. Służy ono
autentycznemu dobru osoby. Do budowy społeczeństwa, w którym pokojowo żyją obok siebie
różne tradycje, kultury i religie, konieczne jest „zdrowe” pojmowanie świeckości.
Całkowite oddzielanie życia publicznego od wszelkich wartości związanych z tymi tradycjami
oznaczałoby bowiem wejście w ślepy zaułek. „Zdrowa” świeckość państwa zakłada, że
każda rzeczywistość doczesna kieruje się własnymi normami. „Nie mogą one jednak zaniedbywać
zasadniczych wymogów etycznych, mających podstawy w samej naturze ludzkiej – podkreślił
Papież. – Kiedy Kościół przypomina, że główne zasady etyczne zakorzenione w chrześcijańskim
dziedzictwie Europy mają wartość dla życia prywatnego i publicznego, pragnie jedynie
zagwarantować nienaruszalną godność osoby i autentyczne dobro społeczeństwa”.
Do
chrześcijańskich korzeni swego kraju nawiązał też nowy ambasador San Marino. Podkreślił,
że jego współobywatele podzielają ostrzeżenia Benedykta XVI przed szerzącym się w
dzisiejszym społeczeństwie relatywizmem. Opowiadają się zwłaszcza za naturalną rodziną
opartą na małżeństwie jako podstawową komórką społeczną, pełniącą zasadniczą rolę
w wychowaniu do wartości moralnych. 64-letni Sante Canducci jest z zawodu lekarzem,
specjalizującym się w ginekologii i położnictwie. Należał przez szereg lat do rządu
San Marino jako sekretarz stanu, co odpowiada w tej republice randze ministra. Kierował
kolejno kilkoma resortami, w tym najdłużej zdrowia i opieki społecznej.
Przez
ostatnich 28 lat San Marino reprezentował przy Watykanie prof. Giovanni Galassi. Przez
10 lat był on dziekanem korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej.