Tak dla Litwy, jak dla całej Europy kultywowanie pamięci o historii, która je ukształtowała,
ma żywotne znaczenie. Dzięki temu będą mogły zachować swą autentyczną tożsamość –
podkreślił Papież, przyjmując nowego litewskiego ambasadora przy Stolicy Apostolskiej.
Vytautas Ališauskas złożył 7 listopada listy uwierzytelniające, wymieniając z Ojcem
Świętym przekazywane przy tej okazji przesłania. Odpowiadając litewskiemu dyplomacie,
Benedykt XVI nawiązał do jego słów o potrzebie czerpania przez współczesną Europę
z tradycji płynącej z Ewangelii.
Papież przypomniał znaczenie wiary dla Litwinów
w ich chrześcijańskiej historii, sięgającej czasów św. Kazimierza i jeszcze dawniejszych.
W nowszych wiekach podtrzymywała ich ona pod obcą dominacją, pomagając im zachować
i umocnić swą tożsamość. Obecnie, gdy Litwa odzyskała niepodległość, mogą dać świadectwo
wartościom, które pozwoliły im przeżyć te trudne lata. Wspólnoty doświadczające takich
trudności nabierają głębokiego przekonania, że prawdziwe szczęście dać może tylko
Bóg. W krajach dawnego bloku wschodniego rosną dziś już jednak nowe pokolenia, które
nie doświadczyły rządów totalitarnych. Dlatego zachodzi niebezpieczeństwo zatracenia
owoców, jakie dojrzały w tamtych niełatwych czasach. Społeczeństwu zagraża dezorientacja
moralna, relatywizm, sekularyzm. „Stolica Apostolska ceni sobie relacje dyplomatyczne
z Litwą – stwierdził Benedykt XVI w przesłaniu do nowego ambasadora tego kraju. –
Współpracując, pomożemy tworzyć Europę, której priorytetem będzie obrona małżeństwa,
rodziny i ludzkiego życia oraz rozwijanie medycyny i nauki zgodnie ze zdrową etyką,
respektując godność osoby”.