2008-11-04 16:42:05

Watykan: seminarium katolicko-muzułmańskie


W Watykanie rozpoczęło się pierwsze seminarium Forum Katolicko-Muzułmańskiego. Forum powstało w marcu w odpowiedzi na list 138 intelektualistów muzułmańskich skierowany do Papieża i innych zwierzchników chrześcijańskich. Postulowano w nim rozpoczęcie nowego pod względem jakościowym dialogu między obu religiami, opartego na tym, co łączy chrześcijaństwo i islam. List ten został bardzo dobrze przyjęty w środowisku chrześcijańskim, choć często podkreślano, że ani słowem nie wspomina się w nim o kluczowej dla chrześcijan kwestii wolności religijnej.

Początkowo muzułmańscy intelektualiści postulowali dialog jedynie o charakterze teologicznym. Strona katolicka domagała się rozszerzenia dialogu o kwestie bardziej praktyczne, w tym o wolność sumienia, co w końcu się udało.

Temat watykańskiego seminarium brzmi: „Miłość Boga i miłość bliźniego”. Pierwszy dzień obrad jest poświęcony teologicznym i duchowym fundamentom chrześcijańskiego i muzułmańskiego nauczania o miłości i dobroczynności. W tej dziedzinie możliwe są zarówno daleko idące porozumienie, jak i praktyczna współpraca między chrześcijanami i muzułmanami. Drugi dzień będzie poświęcony godności człowieka i wzajemnemu poszanowaniu wyznawców obu religii. Strona katolicka upomni się zapewne o los chrześcijańskich mniejszości w krajach muzułmańskich. Obrady przez pierwsze dwa dni toczą się za zamkniętymi drzwiami. Na czwartek, 6 listopada, przewidziane jest spotkanie z Benedyktem XVI. Tego samego dnia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim odbędzie się publiczna sesja seminarium. Na zakończenie zostanie opublikowana wspólna deklaracja.

Ze spotkaniem w Watykanie wiąże się wielkie oczekiwania. Sami uczestnicy dialogu podchodzą do tego powściągliwie. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego podkreśla, że seminarium to nie znaczy ani początku, ani wielkiego przełomu w relacjach Kościoła z muzułmanami.

„My prowadzimy dialog z islamem od 1400 lat – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Jean-Louis Tauran. – Od czasów Soboru mamy też dokument Nostra aetate, który doprecyzował naszą drogę dialogu. Powiedziałbym zatem, że jest to jedynie nowy rozdział w długiej historii. (...) Ważne jest to, że ze sobą rozmawiamy, pomimo wszystkich trudności, a niekiedy i kryzysów. Mosty nie zostały spalone i to jest bardzo ważne. (...) Relacje miedzy muzułmanami i katolikami w dużej mierze zależą od sytuacji politycznej w krajach, w których islam jest religią większości społeczeństwa. Tym, co sprawia, że relacje te bywają napięte, jest fakt, że w świecie muzułmańskim chrześcijaństwo utożsamia się z Zachodem. W każdym razie sądzę, że jesteśmy skazani na dialog. (...) Kiedy stajemy wobec trudnych sytuacji, nie wolno się lękać mówić o tym, w co wierzymy i w Kogo wierzymy. Bez obaw należy też mówić o wszelkim łamaniu praw człowieka”.



Poważnym problemem Forum Katolicko-Muzułmańskiego jest różny status jego uczestników. O ile skład delegacji katolickiej koordynowała Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego, o tyle strona muzułmańska to tylko w miarę przekrojowy wybór islamskich intelektualistów, formalnie nie reprezentujących żadnej instytucji. Każdy z nich przemawia wyłączenie we własnym imieniu.

W seminarium uczestniczy po 29 przedstawicieli każdej religii. Zdaniem jednego z nich, o. Samira Khalila Samira SJ, to stanowczo za dużo, aby dyskusja mogła być głęboka i owocna. W każdym razie – twierdzi egipski jezuita i islamolog – ważne jest, aby forum było kontynuowane w przyszłości i by wypracowało dokumenty wiążące dla obu stron. O ile ze strony katolickiej jest to dość łatwe, gdyż wystarczy podpis kurialnego kardynała, o tyle po stronie muzułmańskiej będzie to wymagało zgody ważnych osobistości religijnych i politycznych, a w kwestiach, które dotyczą państwa, takich jak wolność religijna, decyzji Organizacji Konferencji Islamskiej.

Jeśli chodzi o kwestie teologiczne – pisze o. Samir w artykule dla agencji Asianews – trzeba będzie jasno wyłożyć, jakie jest stanowisko chrześcijan na temat islamu, Koranu i osoby Mahometa. Z drugiej strony chrześcijanie muszą wytłumaczyć muzułmanom, czym jest nasza wiara w jedynego Boga w Trójcy i Wcielenie Syna Bożego, aby wyznawcy islamu powstrzymali się od bezpodstawnych zarzutów. O. Samir Khalil Samir SJ przypomina również, że swoistym katalizatorem, który doprowadził do zawiązania forum, był wykład Benedykta XVI w Ratyzbonie. Stało się tak, ponieważ Papież mówił prawdę, ale czynił to bez nienawiści.



Inny członek katolickiej delegacji cytowany przez agencję CNS stwierdza, że ważniejsze od odkrycia tego, co mamy wspólne, jest przyznanie, że jesteśmy różni i że mimo to możemy ze sobą żyć i współpracować.



Historia dialogu katolicko-muzułmańskiego w czasach współczesnych jest bardzo zawiła. W latach 60., po Soborze, istniała silna wola dialogu po stronie katolickiej, co spotkało się z całkiem życzliwą odpowiedzią muzułmanów. Zabrakło jednak stałej struktury dialogu, jaka istnieje m.in. w relacjach ekumenicznych czy z judaizmem. Uzależniało to powodzenie dialogu od nastrojów, jakie panowały w danej chwili po każdej ze stron. Ponadto w latach 70. w islamie doszli do głosu fundamentaliści, którzy z zasady odrzucają jakąkolwiek formę dialogu.



kb/ rv, cns, asianews








All the contents on this site are copyrighted ©.