Antykatolickie represje w Wietnamie z ulic i mediów przeniosły się do sal sądowych.
Choć od kilku tygodni w Hanoi i w reżimowych mediach panuje względny spokój, w relacjach
Kościół-państwo nie nastał jeszcze czas odprężenia. Jak podaje agencja informacyjna
Eglises d’Asie, władze przygotowują pokazowe procesy wiernych z dzielnicy Thai Ha,
którzy domagali się zwrotu terenów należących do ich parafii. W sprawie ośmiu z nich
zakończyło się już śledztwo. W najbliższych dniach rozpoczną się rozprawy. Dwie oskarżone,
Nguyên Thi Nhi i Ngô Thi Dung, pozostają w areszcie. Inni mają zakaz opuszczania miasta.
Partyjna
propaganda natomiast z antykościelnej nagonki przestawiła się na propagandę sukcesu.
Media mówią o osiągnięciach polityki wyznaniowej rządu i o sprawnym przezwyciężeniu
konfliktu z Kościołem. Z zadowoleniem przytacza się też najnowsze dane, według których
coraz więcej wietnamskich katolików zasila szeregi partii.