Aby ci, którzy z powodu wojen czy panowania opresyjnych reżimów są zmuszani do
opuszczenia domu i ojczyzny, znaleźli u chrześcijan pomoc w obronie i zabezpieczeniu
swych praw. Tak brzmi ogólna intencja modlitewna polecana w tym miesiącu
wiernym przez Ojca Świętego.
Według szacunkowych danych organizacji zajmujących
się opieką nad ofiarami wojen i represji, na całym świecie jest około 50 mln osób,
które zostały zmuszone do "opuszczenia domu i ojczyzny". 80 proc. tej liczby stanowią
kobiety i dzieci. Wiele z nich to wdowy i sieroty. Wszyscy mają za sobą bolesne doświadczenia
przemocy, niesprawiedliwości, opuszczenia. Wszystko to sprawia, że obozy dla uchodźców
– znajdujące się najczęściej w krajach ubogich – są ośrodkami nędzy, chorób, korupcji,
duchowej degradacji i rozpaczy. Bardzo często uchodźcy są też pozbawieni pomocy prawnej,
bo na obcej ziemi nie mają prawa głosu, spotykają się z nieufnością i niechęcią rodowitych
mieszkańców.
Tę kategorię ludzi Papież powierza w tym miesiącu naszym modlitwom,
a zrazem przypomina o naszej względem nich odpowiedzialności, aby właśnie „u chrześcijan
znaleźli pomoc w obronie i zabezpieczeniu swych praw”. Sam Ojciec Święty bardzo często
staje w ich obronie. W ostatnim czasie upominał się o los uchodźców w Iraku, Gruzji
czy Indiach. Przed rokiem, z okazji Światowego Dnia Uchodźcy, Benedykt XVI przypomniał,
że dzień ten został „ustanowiony z inicjatywy Organizacji Narodów Zjednoczonych, aby
nie ulegała osłabieniu wrażliwość opinii publicznej na problemy tych, których realne
zagrożenie życia zmusza do ucieczki ze swoich krajów. Przyjmowanie uchodźców i udzielanie
im gościny jest obowiązkiem wszystkich, wynikającym z ludzkiej solidarności, która
nakazuje nam zadbać o to, by nie poczuli się odizolowani z powodu nietolerancji i
obojętności. Dla chrześcijan jest to także konkretny sposób okazywania miłości ewangelicznej.
Wyrażam płynące z serca życzenie – mówił 20 czerwca ubiegłego roku Benedykt XVI –
by tym naszym braciom i siostrom, którzy tak wiele wycierpieli, był zagwarantowany
azyl i uznanie ich praw, i wzywam szefów państw, aby zapewniali ochronę potrzebującym,
których sytuacja jest tak drażliwa”.
Jan Paweł II sytuacji uchodźców poświęcił
jeden z rozdziałów swej adhortacji apostolskiej Ecclesia in Africa. „Jednym
z gorzkich owoców wojen i kryzysów ekonomicznych – pisał Ojciec Święty – jest smutny
problem uchodźców i wysiedlonych; problem ten osiągnął już tragiczne rozmiary. Najlepsze
jego rozwiązanie to przywrócenie sprawiedliwego pokoju, pojednanie i rozwój ekonomiczny.
Dlatego organizacje krajowe, regionalne i międzynarodowe muszą pilnie poszukiwać trwałych
i sprawiedliwych rozwiązań dla problemów uchodźców i wysiedlonych. Jednak w obecnej
sytuacji, gdy kontynent cierpi nieustannie na skutek masowych migracji uchodźców,
gorąco apeluję o natychmiastowe zapewnienie im pomocy materialnej i opieki duszpasterskiej
w miejscach ich pobytu, w Afryce i na innych kontynentach”.
Modlitwie wiernych
we wrześniu Papież poleca również intencję misyjną: Aby każda rodzina chrześcijańska,
dochowując wierności sakramentowi małżeństwa, pielęgnowała wartości miłości i wspólnoty
jako mała wspólnota ewangelizacyjna, otwarta i wrażliwa na materialne i duchowe potrzeby
braci.
Już sam Sakrament Małżeństwa jest misją, Bożą propozycją dążenia
do świętości dla dwojga ludzi, którzy dobrowolnie decydują się iść przez życie razem.
Nim kapłan pobłogosławi związek małżeński, pyta narzeczonych o wolę wspólnego trwania
„w zdrowiu i chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca”. Oczekuje też na odpowiedź,
czy chcą „z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym ich Bóg obdarzy”.
Dopiero później, po modlitwie do Ducha Świętego, w imieniu Kościoła przyjmuje ich
przyrzeczenie miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej aż do śmierci.
Życie
małżeńskie jest wspólną misją, podejmowaną najpierw we własnym domu, wobec siebie
nawzajem i przychodzących na świat dzieci. W praktyce i niemal codziennie weryfikuje
ono umiejętność rezygnacji z własnego egoizmu i zdolność do odpowiedzialnej troski
o męża, żonę, dzieci. Kościół ma jasną świadomość, że to właśnie rodziny odgrywają
decydującą rolę w wychowaniu w wierze i w budowaniu wspólnoty wierzących.
Benedykt
XVI podjął ten temat otwierając w 2005 r. Kongres Diecezji Rzymskiej poświęcony rodzinie.
Rodziny – podkreślił Papież – „stanowią o zdolności Kościoła do misyjnego oddziaływania
w różnych życiowych sytuacjach oraz do przemieniania w chrześcijańskim duchu panującej
kultury i struktur społecznych”. Ucząc dzieci pacierza, odróżniania dobra od zła,
świadomie przyjmując sakramenty, począwszy od Chrztu i Pierwszej Komunii, rodziny
istotnie są „małymi wspólnotami ewangelizacyjnymi”. W kulturze narastającego relatywizmu,
gdzie ludziom coraz trudniej przychodzi rezygnować z tego „co moje, co ja chcę, co
mi się należy”, wręcz niezastąpioną rolę świadectwa ma postawa wrażliwości na materialne
i duchowe potrzeby braci. Rodziny, które starają się być otwarte na potrzeby innych,
również na zewnątrz realizują swą chrześcijańską misję praktycznego głoszenia Ewangelii.
O to właśnie mamy się we wrześniu modlić w papieskiej intencji misyjnej.