Watykan: artykuł o śmierci mózgowej głosem w dyskusji, nie zmianą Magisterium
Medialną burzę wywołał we Włoszech artykuł z L’Osservatore Romano na temat śmierci
mózgowej. W tym roku mija 40. rocznica opublikowania Raportu Harwardzkiego ustalającego
nowe kryteria śmierci. Zgodnie z nimi życie nie kończy się, jak uważano do tamtej
pory, wraz z ustaniem akcji serca i oddychania, lecz w chwili, gdy u pacjenta stwierdzono
śmierć mózgu. Taka definicja otworzyła drogę do transplantacji organów i została powszechnie
przyjęta we wszystkich krajach świata z wyjątkiem Japonii. Opublikowany w watykańskim
dzienniku 3 września artykuł Lucetty Scaraffii przypomina to historyczne wydarzenie.
Wspomina również o wątpliwościach, które w ciągu ostatnich 40 lat wzbudziła nowa definicja
śmierci.
Autorka artykułu, powołując się na książkę włoskiego filozofa, Paola
Becchiego, pyta się, czy takie pojmowanie śmierci w pełni odpowiada katolickiej wizji
osoby. Przytacza też wątpliwości wynikające z samego postępu nauki. W konsekwencji
sugeruje, że Raport Harwardzki jest już nieaktualny i potrzebna jest nowa definicja
śmierci. Artykuł włoskiej historyk ukazał się na pierwszej stronie watykańskiego dziennika,
w kolumnie, w której publikowane są zazwyczaj artykuły redakcyjne. Odebrano go zatem
jako oficjalne stanowisko Stolicy Apostolskiej. Watykan posądzono o wywoływanie zbędnej
paniki, która może ograniczyć liczbę przeszczepów. Wielu cytowanych przez włoskie
media lekarzy i etyków przyznaje, że należy dyskutować nad definicją śmierci, ale
bez wydawania pochopnych werdyktów, które mogą mieć negatywny wpływ na decyzję rodzin
zmarłych o zgodzie na udostępnienie ich organów do przeszczepu.
2 września
wieczorem stanowisko w sprawie kontrowersyjnego artykułu zajął rzecznik prasowy Stolicy
Apostolskiej. Ks. Federico Lombardi stwierdził, że tekst Lucetty Scaraffii jest interesujący
i kompetentny, stanowi on zatem ważny głos w dyskusji. Nie można go jednak uważać
za stanowisko Nauczycielskiego Urzędu Kościoła. Ks. Lombardi podkreślił też, że na
miano artykułu redakcyjnego zasługują jedynie te teksty, które podpisał redaktor naczelny
pisma, Giovanni Maria Vian.