Filipiny: potrzeba mediacji, a nie rozdawania broni
Prezydent Filipin Gloria Macapagal Arroyo poprosiła biskupów katolickich oraz ulemów
o aktywne włączenie się w prowadzenie negocjacji mających przywrócić w kraju pokój.
Od kilkunastu dni wznowione bowiem zostały zacięte walki między rządowymi oddziałami,
a rebeliantami z Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro. W starciach na Mindanao zginęło,
co najmniej 60 cywilów, a ponad 360 tys. ludzi zostało zmuszonych od opuszczenia swych
domostw. Są wśród nich zarówno chrześcijanie jak i muzułmanie.
O większą współpracę
na rzecz budowania pokoju apeluje także metropolita Manili. Kard. Gaudencio Rosales
przypomina, że wspólne wysiłki komisji biskupów katolickich i ulemów mogą przyczynić
się do wznowienia procesu pokojowego w tym zapalnym regionie Filipin.
Tymczasem
jak donosi filipińskie Radio Veritas rebelianci rozdają broń i zmuszają ludzi do walki.
Karabiny oddziałom obrony cywilnej rozdaje także policja. Zarówno tamtejsza Komisja
Praw Człowieka, jak i Kościół ostrzegają, że przyczyni się to jedynie do eskalacji
konfliktu. „Jeśli przemocą odpowiadać będziemy na przemoc to nigdy się on nie skończy”
– powiedział bp Broderick Pabillo, kierujący społeczną komisją episkopatu Filipin.