Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się
modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie
można wyrazić słowami (Rz 8,26), pisał św. Paweł do chrześcijan w Rzymie..
Wszyscy
mamy kłopoty z modlitwą. Często stajemy zupełnie bezradni: klepiemy słowa, patrzymy
bezmyślnie na ołtarz, klęczymy przed Najświętszym Sakramentem i nic. , zupełnie nic,
nawet słowo nie wychodzi z gardła a myśl nie przebiega przez głowę e. I pytamy wtedy,
czy to wszystko ma sens.
Każda część modlitwy kapłańskiej zaczyna się od słów:
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu. A więc modlitwę rozpoczynamy od prośby skierowanej
do Boga, aby On nam dopomógł, byśmy przed Nim nie byli sami, ale aby On nas do siebie
pociągnął, bo tylko On może nam tu dopomóc. Takie wezwanie powinno być wstępem do
każdej naszej modlitwy, cóż jednak, skoro nawet wtedy, gdy je wypowiadamy, czynimy
to bezmyślnie!
Trzeba więc, abyśmy prosili o Pomoc Pana i Ożywiciela, który
może ożywić suchą ziemię naszej duszy. Stąd też modlimy się do Niego:
Bez Twojego
tchnienia Cóż jest wśród stworzenia Jeno cierń i nędze?!
A On będzie
dobrze wiedział, kiedy nam jest ta Jego pomoc potrzebna.
Ale nie myślmy, że
to nasze borykanie się modlitewne jest bezpłodne: jest to nie tylko dobra modlitwa,
ale często nawet bardzo dobra. Bo modlitwa nie polega na słodkościach i radościach
życia wewnętrznego, ale jest nastawieniem naszej duszy na Boga. To nasza wola kieruje
nas ku Niemu, to ona nas trzyma na kolanach przed Najświętszym Sakramentem lub przyprowadza
do kościoła. I to jest prawdziwa modlitwa, choć bardzo trudna i często wątpimy w jej
wartość.
Ale powiemy być może: kiedyś było inaczej, jako dziecko modliliśmy
się prawdziwie. Tak, ale dziecku potrzebne są słodycze, ale nasza dorosła pobożność
jest odmienna, bywa trudna, po prostu dlatego, że jest bardziej dojrzała. Człowiek
dorosły nie biega za słodyczami, choć czasami chętnie by je przyjął. On stoi przed
Panem, jak Maryja stała pod krzyżem
Kiedy jednak będzie nam ciężko z naszą
modlitwą, prośmy Ducha Pocieszyciela, aby przyszedł z pomocą naszej słabości.