Apostoł Paweł w jednym ze swoich przemówień
zapisanych w Dziejach Apostolskich stwierdza, że „u stóp Gamaliela otrzymał staranne
wykształcenie w prawie ojczystym” (por. Dz 22,3). Nawet jeśli Apostoł nie wzmiankuje
tego imienia w swoich Listach, zgadza się ono jednak pośrednio z wieloma jego stwierdzeniami.
Ojciec Pawła, również faryzeusz (Dz 23,6), pragnął bez wątpienia dla swojego syna
edukacji podobnej do tej, jaką sam kiedyś otrzymał.
Kim był Gamaliel, u którego
Paweł zdobył staranne wykształcenie? Szczegółów jego życia i działalności nie przechowały
nam żadne dokumenty, ale tu i ówdzie, zwłaszcza w Misznie, jest wspomniany kilkakrotnie
w związku z pewnymi decyzjami prawnymi. Rodzina Gamaliela najprawdopodobniej pochodziła
z pokolenia Beniamina, zatem z pokolenia Szawła, co dla niego nie mogło być rzeczą
obojętną. Gamaliel był jednym z głównych doktorów żydowskich swojego czasu, przywódcą
szkoły rabinistycznej założonej przez Hillela ok. 10 r. po Chrystusie, której ducha
kontynuował i rozwijał. Można przypuszczać, że jego szkoła cieszyła się dobrą opinią,
skoro młody, ambitny i zdolny Szaweł właśnie tam pobierał nauki.
Trudno określić
jak długo Paweł słuchał nauk Gamaliela, łatwiej natomiast powiedzieć, czego dotyczyły
wykłady mistrza. Gamaliel znany był przede wszystkim jako prawnik; możemy zatem przypuszczać,
że Szaweł poświęcał znaczną część czasu na studium skomplikowanego prawa żydowskiego.
Ponadto, zwyczajem ówczesnych szkół jerozolimskich, zapoznawano uczniów z dziejami
narodu żydowskiego, głównie w oparciu o księgi biblijne Starego Testamentu, ze znaczącym
dodatkiem interpretacji ustnej pielęgnowanej w szkołach rabinistycznych.
Gamaliel
widział też potrzebę znajomości dzieł greckich i zachęcał swych słuchaczy do ich solidnego
studiowania. Niewykluczone zatem, że Szaweł również w Jerozolimie kontynuował studium
bardzo bogatych i ciągle aktualnych dzieł greckich autorów klasycznych.
Dzięki
sławnemu Gamalielowi Szaweł stawał się Żydem dumnym z przeszłości i odrębności swojego
narodu, co wielokrotnie ukaże później w swoich Listach. Jednocześnie stawał się przekonanym
faryzeuszem, poznającym dogłębnie prawo i przeżywającym wewnętrzne napięcia wspólnoty
oczekującej na przyjście zapowiadanego Mesjasza w momencie, gdy ojczyzna znajdowała
się pod okupacją Rzymian.
Nauka u Gamaliela, która mogła potrwać nawet kilka
lat, mocno zaważyła na dotychczasowych poglądach Szawła, jednak pozostał on nadal
Żydem z diaspory, bardzo odmiennym od tych wszystkich wyznawców religii mojżeszowej,
którym obce były naukowe i kulturowe prądy helleńskiego świata.
W Dziejach
Apostolskich jest zawarty pewien tekst, ukazujący niezwykłą życiową mądrość Gamaliela,
jego umiarkowanie i powagę. Dotyczy on trudnego dla Apostołów momentu, gdy zostali
oni wezwani przez Sanhedryn i rozpoczęła się rozprawa, która miała doprowadzić do
skazania ich na karę śmierci. Gamaliel po tym, jak polecił wyprowadzić Apostołów z
sali posiedzeń, zwrócił się do zebranych członków Sanhedrynu tymi słowami: „Mężowie
izraelscy, (…) zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi. Bo niedawno
temu wystąpił Teodas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do niego około
czterystu ludzi, został on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i
ślad po nich zaginął. Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął
lud za sobą. Zginął sam i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni. Więc i teraz
wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi
ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga, nie potraficie ich
zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem” (Dz 5,35-39).
Trzeba
było wyjątkowej odwagi i mocnej pozycji w Sanhedrynie, by wypowiedzieć się w tym duchu
i przeciwko opinii zdecydowanej większości zgromadzenia. Faryzeusze byli przecież
– jak wiadomo – od początku w ostrej opozycji do Chrystusa i jego uczniów.
Argumentacja
Gamaliela przedstawiona w obronie apostołów nie dotyczy, rzecz jasna, w żadnym punkcie
chrześcijańskiego Credo. Nauczyciel Szawła nie wypowiada się ani za, ani przeciw
zwolennikom nowej religii. Bierze jedynie pod uwagę przypuszczalne rezultaty działalności
chrześcijan. Odwołuje się do konkretnych faktów, które prawdopodobnie były znane członkom
Sanhedrynu, a które ukazywały nietrwałość pewnych wystąpień i ruchów o charakterze
politycznym. Będąc dziełem ludzi, skończyły się one całkowitym niepowodzeniem i w
momencie przemówienia Gamaliela nie miały już żadnego – poza historycznym – znaczenia.
Gamaliel
nie ukazuje w swoich słowach wewnętrznych przekonań co do chrześcijaństwa, ale jego
wystąpienie jest świadectwem mądrości i rozwagi, która mogła pochodzić jedynie z głębokiej
refleksji nad księgami natchnionymi, obserwacji życia i szczerości wobec siebie i
Boga.
Wystąpienie Gamaliela sprawiło, że przeszedł on do historii, a jego stwierdzenie,
wedle którego myśl czy sprawa pochodzące od Boga nie mogą być zniszczone przez człowieka,
sprawdziło się wielokrotnie w historii Kościoła. Iluż to ludzi, których Kościół uznał
później za świętych, musiało wiele wycierpieć od innych osób, nawet swoich najbliższych,
kierowanych zazdrością, ambicjami i próżnością, którzy jednak nie zdołali ich zniszczyć?
Według
tradycji patrystycznej Gamaliel miał być cichym zwolennikiem chrześcijaństwa i później
nawrócić się. Mimo że tego typu opinia nie jest historycznie udokumentowana, nauczyciel
Szawła zapisał się jako zwolennik daleko posuniętej – jak na faryzeusza – tolerancji
i szerokiego otwarcia na inicjatywę Boga, który wielokrotnie może i w rzeczywistości
nas zaskakuje swoimi nieoczekiwanymi działaniami.