Ceremonią powitania rozpoczęła się oficjalna część podróży apostolskiej Benedykta
XVI do Australii. Papież modlił się przy grobie bł. Mary MacKillop, spotkał się z
gubernatorem Nowej Południowej Walii i z premierem kraju. Po południu na nabrzeżu
portu Barangaroo odbyło się powitalne spotkanie z młodzieżą.
Benedykt XVI
rozpoczął dzień Eucharystią sprawowaną prywatnie w kaplicy domu arcybiskupiego.
Białym, zamkniętym samochodem przejechał następnie do Government House – siedziby
gubernatora stanu Nowa Południowa Walia. Wybrzmiało 21 salw armatnich, oddano honory
wojskowe, odegrano hymny. Papieża, któremu towarzyszył kardynał sekretarz stanu Tarcisio
Bertone, powitał w parku swej rezydencji gubernator Michael Jeffrey.
Przemawiając
w imieniu rządu premier Kevin Rudd uznał Światowy Dzień Młodzieży za wydarzenie wielkiej
wagi dla całej Australii. Dodał, że z otwartymi ramionami Benedykta XVI wita nie
tylko ponad 1300 tutejszych katolickich parafii, ale też inne wspólnoty wyznaniowe,
religijne i całe społeczeństwo. Papież przybywa jako apostoł pokoju i głos nadziei.
Premier zauważył, że mozaika narodowości pielgrzymów koresponduje z różnorodnością
mieszkańców Australii. „Ich wiara nas uderza, inspiruje” – dodał Rudd, witając Benedykta
XVI także w imieniu wspólnoty Aborygenów, którzy go o to prosili. „Cieszymy się twą
obecnością, oczekujemy na kolejne, związane z nią wydarzenia pośród nas. Mamy nadzieję
i w imieniu wszystkich Australijczyków modlimy się, aby twój pobyt tutaj stał się
błogosławieństwem nie tylko dla ludów tej ziemi, ale i dla pielgrzymów przybyłych
ze wszystkich zakątków świata, także tych, którzy odwiedzają nas po raz pierwszy”
– powiedział premier Australii.
Podczas oficjalnej ceremonii powitania Papież
zwrócił uwagę, że głównym celem jego wizyty w Australii jest Światowy Dzień Młodzieży.
Obchody te napełniają go ufnością co do przyszłości Kościoła i świata. Benedykt XVI
przypomniał rolę katolików w budowie tego kraju, zwłaszcza na polu edukacji i służby
zdrowia. Również w dzisiejsze, bardziej zlaicyzowane środowisko wspólnota katolicka
wnosi nadal ważny wkład, wskazując na duchowy wymiar dyskutowanych obecnie kwestii.
„Gdy
tyle tysięcy młodych ludzi odwiedza teraz Australię, zastanówmy się, jaki świat przekazujemy
przyszłym pokoleniom – mówił do polityków Benedykt XVI. – Widoczna tu wspaniałość
Bożego dzieła stworzenia przypomina potrzebę ochrony środowiska i gospodarowania odpowiedzialnie
dobrami ziemi. Zauważam, że Australia angażuje się poważnie w odpowiedzialną troskę
o środowisko naturalne. Podobnie w odniesieniu do środowiska ludzkiego kraj ten szczodrze
wsparł międzynarodowe operacje pokojowe, wnosząc wkład w rozwiązanie konfliktów na
Pacyfiku, w południowo-wschodniej Azji i gdzie indziej. Dzięki licznym tradycjom religijnym
obecnym w Australii stanowi ona szczególnie żyzny grunt dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego.
Podczas mej wizyty oczekuję spotkania z miejscowymi przedstawicielami różnych wspólnot
chrześcijańskich i innych religii, by zachęcić do tego ważnego dzieła. Jest ono znakiem
pojednawczego działania Ducha, pobudzającego nas, by zdążać za jednością w prawdzie
i miłości. Przede wszystkim jednak jestem tutaj, by spotkać się z młodzieżą z Australii
i całego świata, i modlić się o nowe zesłanie Ducha Świętego na wszystkich uczestników
naszych obchodów”.
Po ceremonii powitania Ojciec Święty nawiedził kaplicę
bł. Mary MacKillop w północnej części Sydney. Modlił się chwilę przed Najświętszym
Sakramentem oraz u grobu błogosławionej. Obecnym tam siostrom ofiarował statuę św.
Józefa, gdyż to właśnie on jest patronem zgromadzenia założonego przez pierwszą australijską
błogosławioną. Sam otrzymał popiersie Mary MacKillop z brązu. Spontanicznie zauważył
uśmiech wyobrażonej na nim opiekunki najbiedniejszych z biednych i obiecał, że zatrzyma
ten dar u siebie. Siostry ze Zgromadzenia św. Józefa mają nadzieję na niedługą kanonizację
swej założycielki, która nim została wyniesiona na ołtarze, w wyniku splotu nieporozumień
i ludzkich zazdrości przeżyła nawet udrękę pięciomiesięcznej ekskomuniki z Kościoła
katolickiego. Dziś 900 zakonnic z jej zgromadzenia pracuje m.in. w szkolnictwie, wśród
uchodźców i Aborygenów.
Młodzi tymczasem uczestniczyli w drugim dniu
katechez, których dzisiejszy temat brzmiał: „Duch Święty duszą Kościoła”.
Codziennie prowadzonych jest tu 235 spotkań katechetycznych w 29 językach. W polskie
spotkania włączają się także młodzi z Białorusi (9 osób) z bp. Antonim Dziemianką
i młodzież polonijna z Zachodu, np. 24-osobowa grupa z Francji.
Gdy młodzi
słuchali katechez, Papież przejechał z klasztoru sióstr św. Józefa samochodem do Domu
Admiralicji – rezydencji gubernatora generalnego Australii. Odbył tam dwa półgodzinne
spotkania. Gubernator Michael Jeffrey, który reprezentuje królową Elżbietę II, rozmawiał
z Benedyktem XVI o kwestiach środowiska, suszy, wyżywienia i energii. Papież zauważył,
że dla pomyślnej przyszłości świata potrzeba także „energii ducha”. Rozmawiano też
o wartościach, którymi żyje młodzież, duchowej opiece nad studentami oraz o dialogu
międzyreligijnym. Benedykt XVI podarował gubernatorowi mozaikę przedstawiającą Plac
św. Piotra. Sam otrzymał w darze cenną szkatułę na dokumenty.
Natomiast premier
rozmawiając z Papieżem wykazał się znajomością postaci teologa Dietricha Bonhoeffera
oraz Maksymiliana Kolbego. Rozmowa z Kevinem Ruddem dotyczyła dialogu międzyreligijnego,
również w tym, co dotyczy kontaktów Canberry z rządem indonezyjskim. Papież podziękował
Australii za udział w operacjach pokojowych na świecie oraz pomoc w przygotowaniu
Dni Młodzieży. Premierowi kraju ofiarował akwafortę przedstawiającą aktualny plan
Miasta Watykańskiego.
Po spotkaniach z politykami Benedykt XVI, serdecznie
pozdrawiany przez oczekujących na ulicach ludzi, udał się na prywatny obiad do rezydencji
arcybiskupiej.
Czwartkowe popołudnie przyniosło długo oczekiwane
przez młodych święto powitania. Ojciec Święty przyjechał na molo Rose Bay, gdzie
starszyzna Aborygenów tańcem i śpiewem witała go widząc w nim nie jako kolonizatora,
ale przyjaciela i duchowego ojca. To właśnie trzech z nich tańcząc odprowadziło Papieża
do promu Sydney 2000. Na pokładzie, oprócz papieskiego orszaku i przedstawicieli lokalnego
Kościoła z kard. Pellem na czele, Benedyktowi XVI towarzyszyło szesnaścioro młodych.
Było wśród nich 12 przedstawicieli różnych kontynentów i czworo z Australii: emigrant
z Wietnamu, Aborygen, kadetka szkoły morskiej i przedstawiciel starszej emigracji.
Oni objaśniali Papieżowi niezwykle malownicze miejsca, koło których przepływał statek
oraz ich historię.
Zaledwie sześć morskich mil żeglugi przy wietrznej, ale
słonecznej pogodzie wyraźnie sprawiło Benedyktowi XVI radość. Nieopodal australijskiej
łodzi Piotra płynęło 12 mniejszych jednostek, a na nich 1200 młodych pielgrzymów oraz
dziennikarze. Wśród entuzjazmu oczekujących papieski prom przycumował przy wschodnim
nabrzeżu portu Barangaroo. Stamtąd, już w papamobile, Ojciec Święty przejechał na
miejsce celebracji.
Tam, w roli strażników miejsca powitało go ponad 40 przedstawicieli
starszyzny aborygeńskiej, niejako przekazując młodym niezwykłego gościa. Dziecięcy
chór odśpiewał w języku Aborygenów Gadigal z okolic Sydney, hymn Tu es Petrus.
„Ojcze Święty, takiego powitania, jakie otrzymałeś dzisiaj wpływając do portu,
katolickie Sydney nie zgotowało od czasu, gdy pierwszy katolicki arcybiskup Sydney
Patrick Francis Moran przybył tu w 1884 roku” – mówił kard. George Pell. Metropolita
Sydney witał Papieża jako męża wiary i modlitwy, erudytę i sławnego nauczyciela, który
przez dziesiątki lat budował dialog z różnymi głosami pluralistycznej demokracji,
jako kapłana, biskupa i Następcę Piotra: „Ojcze Święty, jesteś wśród przyjaciół. Nie
tylko wśród dzieci Bożych, braci i sióstr w wierze katolickiej, ale również pośród
przyjaciół z całego kontynentu, oraz innych wspólnot chrześcijańskich. Witamy Cię
wśród nas modląc się, aby Twoja wizyta wzmocniła nas, tak jak nasz Pan prosił za Piotrem,
aby nie ustała jego wiara i mógł utwierdzać dalej swoich braci”.
„Zgromadzeni
w twej obecności, odnawiamy naszą wiarę oraz oddanie Chrystusowi i Kościołowi – mówił
z kolei witając Papieża abp Philip Wilson, przewodniczący Konferencji Episkopatu Australii.
– Wzmocnieni Duchem, przyjmujemy wezwanie do podniesienia się i życia w taki sposób,
by tym życiem dawać świadectwo o Chrystusie. Ojcze Święty, oddajemy się teraz intensywnemu
duchowemu doświadczeniu Światowych Dni Młodzieży i włączamy się wszyscy wraz z Tobą
w modlitwę, refleksję i program tych dni, otwarci na Ducha Świętego, Pana i Dawcę
życia, by On nas odnawiał i prowadził”.
Mieszkańcy Wysp Tokelau procesyjnie
wnieśli ewangeliarz na modelu czółna. To symbol ewangelizacji tych wysp, gdzie Boga
do dziś chwali się jako Wielkiego Rybaka. Właśnie z tej księgi odczytano perykopę
z Ewangelii Łukasza. Słowa ukazujące, że prawdziwa wielkość ma wymiar służby: kto
chce być wielki, niech stanie się sługą.
Witając młodzież, Papież zachęcił
ją do dawania świadectwa wzorem apostołów po Zesłaniu Ducha Świętego i tylu chrześcijan
następnych pokoleń. Zwrócił uwagę, że w dzisiejszym świecie nie jest to łatwe.
Wskazał na blizny widoczne już na powierzchni ziemi, takie jak erozja, wycinka lasów,
marnotrawienie mineralnych i oceanicznych zasobów świata, by napędzać niezaspokojoną
konsumpcję. Również środowisko społeczne człowieka zaznaczają takie rany, jak nadużywanie
alkoholu i narkotyków, egzaltacja przemocy, deprawacja seksualna, nieraz przedstawiane
w telewizji i w internecie jako rozrywka. Jest również coś złowieszczego w tym, że
wolność i tolerancję często oddziela się od prawdy. Twierdzi się, że nie istnieją
prawdy absolutne mające rządzić naszym życiem. Relatywizm prowadzi do moralnego i
intelektualnego zagubienia, utraty szacunku dla samego siebie, a nawet rozpaczy.
„Kwestie
życia bez przemocy, zrównoważonego rozwoju, sprawiedliwości i pokoju oraz troska o
nasze środowisko są bardzo istotne dla ludzkości – mówił do młodzieży Benedykt XVI.
– Jednakże nie da się ich pojąć bez głębokiego rozważenia wrodzonej godności każdej
istoty ludzkiej od poczęcia do naturalnej śmierci. Godności nadanej przez samego Boga
i przez to nienaruszalnej. Nasz świat jest już zmęczony chciwością, wyzyskiem i podziałami,
monotonią fałszywych idoli i wymijających odpowiedzi, oraz bólem fałszywych obietnic.
Nasze serca i umysły tęsknią za wizją życia, w którym zwycięża miłość, gdzie podziela
się dary, gdzie buduje się jedność, gdzie wolność znajduje znaczenie w prawdzie i
gdzie tożsamość odnajduje się we wzajemnej wspólnocie. To jest dzieło Ducha Świętego!
To jest nadzieja, jaką daje Ewangelia Jezusa Chrystusa. Aby świadczyć o tej rzeczywistości,
zostaliście stworzeni na nowo przez chrzest i umocnieni darami Ducha Świętego przy
bierzmowaniu. Niech to będzie przesłanie, które z Sydney zaniesiecie światu”.
Kilkusetosobowy
chór odśpiewał „Pieśń Sługi”. W modlitwie wiernych po angielsku, rosyjsku, tajsku,
niemiecku i hiszpańsku proszono, aby Bóg otwierał serca młodych na miłość, służbę
bliźnim, by ich umacniał w trudnościach i pokrzepiał w służbie. Święto powitania zakończyło
odśpiewanie hymnu Dni Młodzieży.
Posłuchaj wypowiedzi uczestników ŚDM:
Żywiołowo
pozdrawiany Benedykt XVI w blasku zachodzącego słońca przejechał panoramicznym samochodem
do siedziby arcybiskupa, która jest w Sydney jego rezydencją. W piątkowy program papieskiej
pielgrzymki wpisano m. in. spotkania: ekumeniczne i międzyreligijne, obiad z przedstawicielami
młodzieży i drogę krzyżową ulicami miasta.