Od ponad miesiąca w chińskich więzieniach przebywają dwaj kapłani tak zwanego Kościoła
katakumbowego. Pracujący w pobliżu miasta Zhangjiakou w prowincji Hebei księża Zhang
Jianlin i Zhang Li zostali zatrzymani 24 maja, gdy usiłowali wziąć udział w dorocznej
pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej w Szeszan nieopodal Szanghaju. O obydwu nie
ma wiadomości od chwili aresztowania przez komunistyczną policję. Władze odmawiają
informacji o ich losie, twierdząc, że w Chińskiej Republice Ludowej nikt nie jest
więziony, jeśli nie łamie obowiązującego prawa. Jak wiadomo, obok około 4 mln wiernych
należących do tak zwanego Kościoła oficjalnego, niemal dwa razy tyle należy tam do
działającego w podziemiu Kościoła katakumbowego. Stolica Apostolska nie ustaje w staraniach
o zapewnienie pełnej wolności wszystkim katolikom Chin kontynentalnych.