Głęboki ból z powodu zgorszenia, jakie wywołali w Wenezueli dwaj księża katoliccy
i dwaj pastorzy luterańscy, wyraził 11 lipca w specjalnym komunikacie episkopat tego
kraju, zgromadzony na swej 90. sesji plenarnej. Wspomniani duchowni – będący odstępcami
od własnych Kościołów – utworzyli inspirowaną politycznie grupę religijną. Nazwali
ją „Katolickim Kościołem Reformowanym”, nie ma ona jednak nic wspólnego z katolicyzmem.
Jeden z owych duchownych uzurpuje sobie nawet sakrę biskupią. Ordynariusze diecezji
Maracaibo i Cabimas, do których należeli do niedawna dwaj wspomniani księża, wydali
już komunikaty ostrzegające wiernych, by nie dali się zwieść działalności samozwańczej
grupy, zachowując jedność z prawdziwym Kościołem katolickim. Obecnie do ich apeli
przyłącza się cały wenezuelski episkopat. Podkreśla on równocześnie wolę kontynuowania
dialogu ekumenicznego z obecnymi w tym kraju wyznaniami chrześcijańskimi.