2008-07-08 16:43:50

Śladami Apostoła Narodów (2)


Dzieciństwo św. Pawła

Pielgrzymi przybywający dzisiaj do Tarsu, rodzinnego miasta Apostoła narodów, próbują zwykle trochę wcześniej dowiedzieć się czegoś więcej na temat rodziny, dzieciństwa i młodości Szawła. Napotykają jednak na znaczne trudności dotyczące nawet tak podstawowych kwestii jak data i miejsce urodzenia Apostoła.

Chodzi zresztą o tematy podejmowane już przez wielu znawców, ale nie do końca wyjaśnione; co więcej, wśród samych specjalistów zajmujących się życiem i działalnością Apostoła nie brakuje znaczących rozbieżności. Gdy chodzi o rok urodzenia, Biblia Tysiąclecia podaje, że Szaweł przyszedł na świat w Tarsie ok. 8 r. po Chr.; zgodnie właśnie z tą datą, dla uczczenia dwutysięcznej rocznicy narodzin Apostoła, ogłoszony został przez Papieża Benedykta XVI Rok Pawłowy.

Niektórzy współcześni bibliści próbują przesunąć o kilka lat wstecz datę narodzin Apostoła. Tego typu hipoteza wiąże się też w pewien sposób z miejscem urodzin Szawła. Świadectwa biblijne, zwłaszcza tekst z Dziejów Apostolskich 22,3: „Jestem Żydem… urodzonym w Tarsie w Cylicji”, jak i tradycja przemawiają zdecydowanie na korzyść Tarsu. Istnieje jednak pewien tekst św. Hieronima, ważnego historyka wczesnego chrześcijaństwa, tłumacza i egzegety, który dwukrotnie (w Komentarzu do Listu do Filomena, do wierszy 23-24, oraz w dziele O sławnych mężach 5) opowiada się za Galileą jako miejscem urodzenia Szawła. Współczesny znawca św. Pawła Jerome Murphy O’Connor należy do tych biblistów, którzy powołując się właśnie na Hieronima, wysuwają hipotezę, wedle której Szaweł urodził się w Galilei, w miejscowości Giscala, ok. 6 r. przed Chrystusem. Według tej teorii dwa lata później, gdy po śmierci Heroda Wielkiego wybuchły tam prześladowania ze strony rzymian, rodzice Szawła zmuszeni byli opuścić Górną Galileę. Przybyli wówczas do Tarsu, gdzie rozpoczęli nowy etap życia, poświęcając swój czas i swoje siły ukochanemu dziecku. Informacja Hieronima wydaje się jednak mało prawdopodobna i jest odrzucana przez zdecydowaną większość znawców.

Szaweł spędził swoje dzieciństwo i młodość w Tarsie; nie mamy jednak bliższych źródeł na temat tego okresu jego życia. Zastanawiający jest fakt, że Apostoł w swoich obszernych przecież Listach prawie wcale nie mówi o swoim dzieciństwie i wczesnej młodości, jakby chciał nam powiedzieć, że dla niego prawdziwe życie rozpoczyna się od czasu nawrócenia.

Rodzice Pawła musieli być dosyć zamożni, skoro Apostoł otrzymał świetne wykształcenie, zarówno religijne jak i świeckie, co łączyło się ze znacznymi wydatkami. O matce jego i pozostałych członkach rodziny doprawdy niewiele nam wiadomo. Z Listów jasno wynika, że w domu rodzinnym przestrzegano właściwych judaizmowi tradycji religijnych. Stosownie do ich wymagania ósmego dnia po narodzeniu nadano chłopcu imię Saul na cześć króla, którego dzieje opisuje Stary Testament. Ten władca pochodził – jak wiadomo – z pokolenia Beniamina, do którego należała rodzina Pawła, o czym mówi sam Apostoł w Liście do Filipian (3,4-8):
 „Chociaż ja także i w ciele mogę pokładać ufność. Jeśli ktoś inny mniema, że może ufność złożyć w ciele, to ja tym bardziej: obrzezany w ósmym dniu, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do prawa faryzeusz, co do gorliwości – prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości legalnej – stałem się bez zarzutu. Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznawania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa”.

Pielgrzymi zwiedzający Tars na próżno szukają miejsca, w którym wychowywał się młody Szaweł; być może było to niedaleko Studni św. Pawła, o której wiadomo, że leżała w dzielnicy zamieszkiwanej wówczas przez wspólnotę żydowską. Nie jesteśmy też w stanie dowiedzieć się, gdzie był dom, w którym upływały dzieciństwo i młodość przyszłego Apostoła, ani synagoga, do której uczęszczał na modlitwę i czytanie Pisma, ani miejsca, w których pobierał nauki.

Ich ewentualne określenie niewiele zresztą interesuje współczesnych mieszkańców Tarsu, w przytłaczającej większości muzułmanów, a możliwości garstki chrześcijan żyjących w tym mieście są doprawdy minimalne. Tars należy dzisiaj, z punktu widzenia struktur kościelnych, do Wikariatu Apostolskiego Anatolii, obejmującego wielki obszar południowej Turcji. W tym ogromnym regionie mieszka nieco ponad 4 tys. katolików, czyli tyle ile liczy średniej wielkości parafia w Polsce.

Wikariatem Apostolskim Anatolii zarządza od 2004 r. włoski kapucyn, bp Luigi Padovese, wybitny znawca historii chrześcijaństwa w Azji Mniejszej w okresie starożytnym. Na terenie jego kościelnej jednostki administracyjnej jest 6 parafii, kilku rezydujących księży diecezjalnych, kilku zakonnych, jeden diakon stały, jeden seminarzysta, garstka sióstr zakonnych.

To właśnie tutaj, w Wikariacie Apostolskim Anatolii działał duszpastersko przez kilka lat kapłan należący do diecezji rzymskiej ks. Andrzej Santoro, były proboszcz parafii św. Fabiana i Wenancjusza w Wiecznym Mieście, który kilka lat temu został zastrzelony po Mszy świętej odprawionej w jednym z nielicznych otwartych dla kultu kościołów katolickich właśnie na terenie Anatolii.

Bp Luigi Padovese przed pielgrzymką Benedykta XVI do Turcji, jaka miała miejsce w dniach 28 listopada – 1 grudnia 2006 r., napisał: „Również w Turcji większość chrześcijańska stała się mniejszością prawie nieznaczącą. Kamienie, które pozostają jako świadkowie jej wielkiej przeszłości, mówią o kruchości rzeczy ludzkich. Pozostają natomiast w nieprzemijającej pamięci owoce ducha, które wielcy chrześcijanie przekazali nam w swoich Pismach”.

ks. Waldemar Turek







All the contents on this site are copyrighted ©.