Świąteczna atmosfera panowała w Betlejem w czasie ingresu nowego łacińskiego patriarchy
Jerozolimy. 25 czerwca późnym popołudniem abp Fouad Twal został uroczyście przyjęty
przez franciszkanów, stróżów Groty Narodzenia, oraz tamtejszą wspólnotę chrześcijańską.
Ceremonia ingresu łączy długą tradycję z rzeczywistością dzisiejszą. Około 40 pojazdów
z palestyńskimi tablicami rejestracyjnymi otrzymało specjalne pozwolenia na wyjazd
poza izraelski mur dzielący Betlejem od Jerozolimy. Kolumna samochodów wjechała na
terytorium Autonomii Palestyńskiej historyczną drogą prowadzącą obok grobu Racheli.
Przejazd ten, zamknięty pancernymi bramami, jest udostępniany tylko na nadzwyczajne
okazje. Na obrzeżach miasta nowego patriarchę powitał dowódca izraelskich sił wojskowych,
jak również delegacje parafii oraz władz miejskich Betlejem, Beit Jala i Beit Sahur.
Przez
ulice miasta narodzin Jezusa patriarsze towarzyszyła eskorta policji palestyńskiej
oraz skauci. Na głównym placu hierarchę powitał burmistrz Betlejem, przedstawiciele
władz Autonomii oraz tłum wiernych, kapłanów i sióstr zakonnych. Przed drzwiami Bazyliki
Narodzenia honory gospodarza pełnił o. Pierbattista Pizzaballa, kustosz Ziemi Świętej.
Przy
śpiewie „Te Deum” patriarcha Twal został wprowadzony do franciszkańskiego kościoła
św. Katarzyny, gdzie przyjęto go gorącymi oklaskami. W imieniu wspólnoty łacińskiej
Betlejem słowa powitania skierował ojciec kustosz oraz proboszcz tamtejszej parafii.
Na
zakończenie swojego przemówienia patriarcha Fouad powiedział: „Modlę się o to, abyśmy
wszyscy byli zjednoczeni w realizowaniu naszej misji wprowadzania pokoju, sprawiedliwości
i miłości na ziemi, gdzie objawił się Bóg pokoju i miłości”.
Po uroczystym
błogosławieństwie, którym zakończyła się oficjalna ceremonia ingresu, patriarcha Fouad
Twal i towarzyszący mu biskupi zeszli do Groty Narodzenia na chwilę prywatnej modlitwy.
Podczas przyjęcia zorganizowanego we franciszkańskim domu pielgrzyma – Casa Nova,
przylegającym do bazyliki Narodzenia, panowała radosna atmosfera. Abp Twal, mimo upału
i zmęczenia, z uśmiechem przyjmował gratulacje i życzenia od licznych osobistości
politycznych i religijnych oraz palestyńskich chrześcijan z Betlejem i okolic.