Rząd Federacji Rosyjskiej przygotowuje projekt pomocy finansowej dla odbudowy świątyń
prawosławnych Kosowa zniszczonych w wyniku starć zbrojnych. Pomoc ma wynieść około
2 milionów dolarów. Zastępca przewodniczącego Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu
Moskiewskiego ks. Wsiewołod Czaplin wspomaganie ,,cierpiących prawosławnych narodów”
nazwał ,,sprawą honoru”.
Według sekretarza rosyjskiej komisji ds. UNESCO Grigorija
Ordżinikidze, plany pomocy wypracowane w rosyjskim MSZ powinien rozpatrzyć rząd. Do
Kosowa należy wysłać ekipę złożoną z przedstawicieli odpowiednich ministerstw w celu
określenia potrzeb i konkretnych obiektów przewidzianych do odbudowy przy pomocy Rosji.
Orientacyjna suma pomocy wyniesie 2 miliony dolarów. W ramach konwencji o Ochronie
Światowego Dziedzictwa Kultury i Misji ONZ w Kosowie udadzą się tam architekci, inżynierowie
i znawcy sztuki z Rosji.
Pomoc finansową na odbudowę świątyń prawosławnych
wydzieliły już rządy Grecji i USA.
Ideę pomocy odbudowy kosowskich cerkwi poparł
przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego ks. Wsiewołod Czaplin. „Oczywiście w Rosji
na odbudowę oczekuje kilka tysięcy świątyń, ale świątynie Kosowa to sprawa honoru.
Pamiętamy jak radykałowie demonstracyjnie niszczyli krzyże i kopuły, strzelali do
ikon, palili i wysadzali w powietrze świątynie, tylko po to, żeby zniszczyć pamięć
o serbskim dziedzictwie ducha. Rosja zawsze wspierała świątynie prawosławne za granicą
- np. w Ziemi Świętej, krajach Europy Zachodniej, Ameryce i na Bałkanach” - powiedział
Wsiewołod Czaplin.