Wolność religijna systematycznie łamana jest w kilkunastu krajach świata. Próby zmiany
tej sytuacji, podejmowane przez światowe mocarstwa i organizacje międzynarodowe, nie
przynoszą oczekiwanych rezultatów. Tak można podsumować wyniki najnowszego raportu
Komisji ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej, działającej od 1998 r. przy Departamencie
Stanu USA. W porównaniu z rokiem ubiegłym nie zaszły żadne zmiany, gdy chodzi o respektowanie
wolności religijnej. Jest ona systematycznie łamana w 11 krajach. Siedem kolejnych
państw jest monitorowanych pod tym względem, gdyż zachodzą uzasadnione podejrzenia,
że nie jest tam respektowana.
Kraje, których rządy systematycznie depczą wolność
religijną, to: Birma, Korea Północna, Erytrea, Iran, Pakistan, Chiny, Arabia Saudyjska,
Sudan, Turkmenistan, Uzbekistan i Wietnam. „Wydaje się, że na świecie nie robi się
nic, by tę sytuację zmienić” – piszą autorzy raportu w liście do amerykańskiej sekretarz
stanu, Condoleezzy Rice. Na żadną z list nie trafił w tym roku Irak. Nie oznacza to
jednak poprawy sytuacji, tylko opóźnienia w pracy komisji, która dopiero zbada przestrzeganie
wolności religijnej w tym kraju. Jeszcze przed oficjalną wizytą wskazała ona na wyjątkowo
trudną sytuację irackich niemuzułmanów. Komisja wyraziła też szczególny niepokój «wyraźnym
pogorszeniem sytuacji» w Arabii Saudyjskiej. Tamtejszy rząd finansuje szkoły religijne
i publiczne, które promują nawet przemoc wobec każdego, kto nie wyznaje islamu. Gdy
chodzi o Azję, raport podkreśla, że komunistyczny rząd Chin wciąż toleruje tylko oficjalne
wspólnoty religijne. W Korei Północnej nie ma żadnej wolności, a w obozach pracy więzionych
jest co najmniej 6 tys. chrześcijan. Na kontynencie afrykańskim szczególnym niepokojem
napawa sytuacja w Sudanie, gdzie obowiązuje islamskie prawo szariatu.
Amerykańska
Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej przyjrzała się też Rosji. Zaznaczono,
że „delikatna sytuacja, gdy chodzi o respektowanie praw człowieka” odbija się negatywnie
na przestrzeganiu tam wolności religijnej. Sytuacja mniejszości religijnych zależy
od lokalnych władz. Wszystkie wspólnoty poza prawosławiem poddawane są restrykcjom.
Mając sygnały o łamaniu wolności religijnej, amerykańska komisja nieustannie monitoruje
sytuację w Afganistanie, Bangladeszu, Egipcie, Indonezji, Nigerii, a także na Kubie
i Białorusi.