2008-04-17 19:18:07

W trosce o spuściznę Jana Pawła II – wywiad z W. Zachariasiewiczem


17 kwietnia Benedykt XVI odwiedza Centrum Kulturalne Jana Pawła II. O działalności ośrodka oraz zaangażowaniu Polonii na rzecz zachowania dziedzictwa Papieża-Polaka z Władysławem Zachariasiewiczem, honorowym członkiem Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II w Waszyngtonie, rozmawia ks. Józef Polak SJ.

- Jak doszło do powstania Centrum Kulturalnego Jana Pawła II?

W. Zachariasiewicz: Idea Centrum zrodziła się dzięki kard. Adamowi Majdzie. Przypadkowo byłem świadkiem tego historycznego momentu. Kardynał na zebraniu zarządu Fundacji, a później na wspólnym posiłku z Ojcem Świętym, przedłożył ideę, żeby stworzyć w Stanach Zjednoczonych miejsce poświęcone pontyfikatowi Jana Pawła II, gdzie byłoby propagowane jego nauczanie. Pamiętam pierwszą reakcję Ojca Świętego. Powiedział: „Jeżeli chcecie stworzyć taki ośrodek, to nie może on być jedynie ku czci Jana Pawła II, lecz ku czci papiestwa”. Później kilka razy podkreślał, by nie robić tego tylko dla niego samego, ale dla wszystkich papieży służących Kościołowi. W zamyśle Centrum miało nosić imię Jana Pawła II. Nie miał to być jednak ośrodek poświęcony tylko Papieżowi-Polakowi, choć to jego postać miała znaleźć się w centrum zainteresowania. Gdy Papież wyraził zgodę na utworzenie instytucji, zorganizowany przez kard. Maidę komitet w USA przystąpił do zbiórki funduszy na realizację pomysłu. Z dużą pomocą przyszły polskie parafie, które w sumie zebrały ok. 8 mln dolarów. Następnie pojawiła się kwestia konkretnego projektu. Były różne koncepcje stworzone przez wybitnych amerykańskich architektów. Ostateczny projekt budowy został zatwierdzony przez kard. Maidę i zarząd kierowniczy. Do rozstrzygnięcia pozostała jeszcze kwestia ulokowania ośrodka. W grę wchodziły m.in. Nowy Jork i Chicago. Ostatecznie zdecydowano się na Waszyngton. Jest to stolica USA, a poza tym od początku planowano umieścić Centrum w pobliżu uniwersytetu katolickiego. Teren, wykupiony przez Fundację Jana Pawła II od uniwersytetu, jest obecnie własnością Centrum Kulturalnego Jana Pawła II. Odbywają się tu spotkania, odczyty, a także inicjatywy na rzecz zbliżenia między religiami. W ten sposób Centrum kontynuuje ideę wyrosłą ze spotkania Jana Pawła II z przedstawicielami różnych religii w Asyżu.

- Centrum posiada zbiór pamiątek po Janie Pawle II. Co szczególnie interesuje zwiedzających?

W. Zachariasiewicz: Pokój poświęcony Janowi Pawłowi II. Daje on pewien obraz życia Ojca Świętego, kiedy był księdzem, biskupem krakowskim, kardynałem i wreszcie Papieżem. Centrum posiada olbrzymie zbiory archiwalne, dysponuje także nowoczesnym sprzętem do pokazów filmowych, nagrań itp. Wszystko to służy zwiedzającym. Pomieszczenie, nazwane pokojem spuścizny Jana Pawła II, cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony amerykańskich Polaków. Poza tym, przy okazji świąt Bożego Narodzenia, Koło Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II organizuje pokazy choinek, polskich kolęd itd. W ten sposób służymy Ojcu Świętemu, a zarazem przyczyniamy się do szerzenia jego pamięci, dziedzictwa oraz nauczania.

- Wspomniał Pan o Kole Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II w Waszyngtonie. Na czym polega Wasza działalność?

W. Zachariasiewicz: Koła przyjaciół powstały, gdy byłem w zarządzie Fundacji Jana Pawła. Była to moja skromna idea, która została zaaprobowana przez kard. Stanisława Dziwisza, który wówczas był wiceprezesem Fundacji (prezesem był przez długie lata abp Szczepan Wesoły). Celem istnienia kół było rozszerzenie działalności Fundacji na kręgi polonijne tak, by mogły one pielęgnować spuściznę Jana Pawła II, wspierać materialnie działalność Fundacji, m.in. Dom Jana Pawła II przy via Cassia w Rzymie. Jest tam archiwum i olbrzymia biblioteka, które wymagają środków finansowych. Obecnie w Stanach Zjednoczonych jest około 12 kół przyjaciół Fundacji Jana Pawła II, wśród których to w Waszyngtonie jest swego rodzaju pierwowzorem wobec pozostałych. Polonia w Waszyngtonie jest bardzo mała w porównaniu z Detroit, Chicago, Buffalo czy Filadelfią, niemniej jednak mamy 160 członków bardzo zainteresowanych Janem Pawłem II. Co roku organizujemy dużą imprezę, którą nazwaliśmy: „Wadowice nad Potomakiem”. Potomak to rzeka w Waszyngtonie, a Wadowice to miasto związane z Ojcem Świętym, jest to zatem jakby przerzucenie pomostu z USA do Polski, do Wadowic. W wydarzeniu tym uczestniczą zawsze arcybiskup Waszyngtonu oraz nuncjusz apostolski. Cieszymy się, że Benedykt XVI często wspomina wspaniały pontyfikat Jana Pawła II. W czasie obchodów 25-lecia Fundacji w Rzymie Ojciec Święty apelował do nas o dalsze podtrzymywanie dziedzictwa Jana Pawła II. Był to wspaniały gest wdzięczności i uznania dla naszej pracy.

Rozm. J. Polak SJ
 







All the contents on this site are copyrighted ©.