„Filipiński Kościół nie może przyjąć propozycji prezydent Glorii Arroyo i podjąć się
rozprowadzania ryżu pochodzącego z rezerw państwowych” – oświadczył bp Broderick Pabillo.
Przewodniczący komisji do spraw społecznych tamtejszego episkopatu zdaje sobie sprawę,
że władze starają się zapobiec kryzysowi na rynku żywnościowym. Kościół nie ma jednak
doświadczenia ani też rzeszy ochotników, niezbędnych do przeprowadzenia akcji na tak
szeroką skalę. Może natomiast pomóc w rozprowadzaniu ryżu wśród najuboższych mieszkańców
kraju. Równocześnie filipińscy biskupi zaapelowali do społeczeństwa, aby nie dokonywać
panicznych zakupów, które dodatkowo pogarszają sytuację kraju.
W ostatnich
miesiącach na światowych rynkach doszło do gwałtownego wzrostu cen ryżu. O ile w latach
2005-2007 średnia cena tego zboża na globalnym rynku rosła w tempie ok. 20 proc. rocznie,
to z końcem marca ryż kosztował 90 proc. więcej niż przed rokiem. Filipiny należą
do największych importerów ryżu na świecie. Zdaniem analityków wzrost jego cen grozi
poważnymi niepokojami społecznymi.