Włochy: kard. Martino o "sowieckim" systemie wyborczym
Obradami rzymskiego seminarium o rozbrojeniu kierował kard. Renato Martino. Przewodniczącego
Papieskiej Rady Iustitia et Pax dziennikarze zapytali przy tej okazji, czy wizyta
Benedykta XVI w USA oznaczać będzie poparcie dla polityki George’a Busha. Purpurat
wykluczył taką interpretację, przypominając zdecydowanie antywojenne stanowisko Stolicy
Apostolskiej. Jego zdaniem rozpoczęcie drugiej wojny w Iraku było zasadniczym błędem.
Stwierdził natomiast, że Papież aprobuje stanowisko prezydenta Busha, gdy chodzi
o obronę poczętego życia czy rodziny.
Zapytany o jutrzejsze wybory we Włoszech,
kard. Martino podkreślił, że udział w nich jest dla katolików obowiązkiem i nie wolno
się od niego zwalniać. On sam pójdzie w niedzielę głosować, mimo iż ma poważne zastrzeżenia
do włoskiego systemu wyborczego, który jego zdaniem jest zbyt „sowiecki”. O doborze
kandydatów decydują bowiem partie, a nie sami wyborcy. Ktokolwiek wygra jutrzejsze
wybory, musi ten system zmienić. Katolik ma oczywiście głosować tylko na te partie,
które szanują wartości życia i rodziny.
Jedno z pytań dziennikarzy dotyczyło
bojkotu olimpiady w Pekinie. Przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax stwierdził
krótko, że decyzję o wyjeździe na te igrzyska olimpijskie każdy sportowiec czy polityk
musi podjąć zgodnie z własnym sumieniem