Patriarcha Sabbah: trudności zobowiązują do odważnego świadectwa
Trudności, jakie napotykamy, nie zwalniają nas z obowiązku świadczenia o Chrystusie
– w ten sposób łaciński patriarcha Jerozolimy odniósł się do niełatwego losu chrześcijan
w Ziemi Świętej. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego przypomniał, że w wyniku masowej
emigracji liczba chrześcijan uległa tam drastycznemu zmniejszeniu. Ta sytuacja powinna
zachęcić nas do wierniejszego życia Ewangelią – zaznaczył abp Michel Sabbah. Dodał
zarazem, że mimo wielu zewnętrznych ograniczeń Wielki Tydzień w Ziemi Świętej ma wyjątkowy
charakter.
„Na uczucia, z jakimi chrześcijanie przeżywają ten czas
wpływa bez wątpienia codzienna sytuacja. A ta niestety nie zmienia się nawet w okresie
Wielkiego Tygodnia czy Wielkanocy. Musimy stawiać czoła trudnościom wynikającym z
braku politycznej stabilizacji. Mur, który nas dzieli, punkty kontrolne, ograniczenia
swobody poruszania się - to wszystko utrudnia życie” – powiedział abp Sabbah. Przypomniał,
że tysiące chrześcijan, którzy chcą przybyć na uroczystości Triduum Paschalnego do
Jerozolimy muszą prosić o specjalne przepustki. „Władze izraelskie wydają je ostatnio
bez większych problemów, ale ja marzę o dniu, kiedy staną się one zbędne i będziemy
się modlić bez przepustek” - dodał. Łaciński patriarcha Jerozolimy zaznaczył, że mimo
ograniczeń kościoły podczas liturgii są pełne wiernych. Przychodzi młodzież. „My mamy
specjalne powołanie: być świadkami Chrystusa w jego ojczyźnie” – podkreślił w wywiadzie
dla Radia Watykańskiego abp Sabbah.
Mówiąc o emigracji chrześcijan z Ziemi
Świętej łaciński patriarcha Jerozolimy podkreślił, że zaczyna dostrzegać też zjawisko
przeciwne. Po latach pobytu w Stanach Zjednoczonych wróciło kilka rodzin uzasadniając
swą decyzję tym, że to właśnie w Izraelu chcą świadczyć o Chrystusie. bz/ rv