Przekazany symbolicznie 23 lutego papieski list do diecezji rzymskiej o alarmującej
sytuacji wychowania został wydany przed miesiącem (21 stycznia) i rozdaje się go wiernym.
W Rzymie rozpowszechniono już ponad milion egzemplarzy.
W liście Ojciec Święty
podkreśla, że wartości moralnych i duchowych nie można po prostu odziedziczyć, niczym
osiągnięć technicznych czy gospodarczych. Każdy człowiek musi je sobie na nowo przyswoić
przez osobisty wybór, często wymagający wysiłku. Stąd potrzeba wychowania, odczuwana
dziś w gruncie rzeczy przez całe społeczeństwo.
Wśród wymogów wychowania Papież
stawia na głównym miejscu doświadczenie miłości, której dzieci mają doznać najpierw
ze strony rodziców. Także wszyscy wychowawcy muszą dawać świadectwo ofiarności, gdyż
tylko tak nauczą wychowanków przezwyciężać egoizm i autentycznie kochać. Winni oni
przekazywać nie tylko wiedzę, ale prawdę mogącą kierować życiem. Trzeba uczyć gotowości
do cierpienia oraz odpowiedzialnego używania wolności, co wymaga też dyscypliny. Styl
życia społeczeństwa i jego obraz w mediach wywierają znaczny wpływ na formację młodych
pokoleń – dobry, ale też zły. Dlatego każdy winien wnosić wkład w polepszenie tej
sytuacji. Benedykt XVI zwraca uwagę, że u źródeł kryzysu wychowania stoi kryzys zaufania
do życia. Można go przezwyciężyć, pokładając nadzieję w Bogu.