W wielkopostnym apelu do mieszkańców Meksyku episkopat tego kraju wzywa ich do życia
zgodnego z wyznawaną wiarą. Wskazuje na takie sprzeczne z nią postawy, jak pogoń za
dobrami materialnymi, korupcja czy dążenie do władzy za wszelką cenę. W szczególny
sposób biskupi zwracają się do handlarzy narkotykami. Wielki Post winien stać się
dla nich okazją do porzucenia drogi przestępstwa, która niesie Meksykowi śmierć i
zniszczenie – czytamy w przesłaniu.
Liczba śmiertelnych ofiar przemocy związanej
z handlem narkotykami jest tam coraz większa. W 2007 r. zamordowano w tym kontekście
2700 osób, czyli o 500 więcej niż rok wcześniej. W roku 2008 – a więc przez niewiele
więcej niż miesiąc – jest ich już ponad 300. Tylko 12 lutego odnotowano cztery zabójstwa.
Urzędujący od grudnia 2006 r. prezydent Meksyku Felipe Calderón w walkę z handlem
narkotykami zaangażował siły zbrojne. Uczestniczy w niej ponad 24 tys. żołnierzy.
Przemocy jednak nie udało się zahamować.