Wypowiedź prymasa Kościoła anglikańskiego z 7 lutego 2008 r., o nieuniknionej potrzebie
przyjęcia pewnych elementów prawa szariatu dla islamskich wspólnot Wielkiej Brytanii,
została w mediach wypaczona. Niemniej jednak on sam przyznaje, że nie wyraził się
dostatecznie jasno. Abp Rowan Williams podjął tę sprawę 11 lutego na posiedzeniu anglikańskiego
Synodu Generalnego w Londynie. Mimo fali ostrych krytyk arcybiskupa Canterbury, również
ze strony wielu anglikanów, uczestnicy obrad powitali go długą owacją. Anglikański
prymas wyjaśnił, że nie chodzi mu o wprowadzenie w Wielkiej Brytanii „równoległych
systemów prawa”, ani tym bardziej o stosowanie drastycznych kar islamskiego prawa
karnego.
Po wyjaśnieniu swego stanowiska w sprawie szariatu abp Williams zajął
się aktualnymi problemami dotyczącymi anglikanów – w tym kryzysem politycznym w Zimbabwe.
Przedstawił uczestnikom synodu nowego anglikańskiego biskupa Harare. Sebastian Bakare
zastąpił na tym stanowisku bp. Nolberta Kunonga, który bezkrytycznie popierał kontrowersyjnego
prezydenta Roberta Mugabe. Z nowym biskupem stolicy Zimbabwe wiąże się duże nadzieje.
Prymas Wspólnoty Anglikańskiej zapewnił go o swoim poparciu.
Choć w Wielkiej
Brytanii krytyki wypowiedzi abp. Williamsa jeszcze nie ustały, pojawiło się tam szereg
pozytywnych, kompetentnych wypowiedzi w poruszonych przez niego kwestiach. Sekretarz
działającej od 25 lat w tym kraju Islamskiej Rady Szariatu zwrócił uwagę, że elementy
tego muzułmańskiego prawa są już stosowane w różnych krajach europejskich. Dotyczy
to również Wysp Brytyjskich. Niewielu ludzi zdaje sobie jednak z tego sprawę. Oczywiście
wspomniana rada zajmuje się tylko sprawami małżeńskimi i sporami dotyczącymi umów
majątkowych czy o pracę. Gdy chodzi o prawo karne, to na 57 państw muzułmańskich tylko
w kilku stosuje się je w całości i nikt nie zamierza go wprowadzać w Wielkiej Brytanii
– dodał sekretarz rady, szejk Suhaib Hasan.
Uznanie anglikańskiemu prymasowi
wyraził Ośrodek Studiów nad Relacjami Muzułmańsko-Żydowskimi w Cambridge. W wydanym
tam oświadczeniu podkreślono, że arcybiskupowi chodziło o wprowadzenie tych elementów
szariatu, które są zgodne z brytyjskim systemem prawnym. Nie jest to czymś niezwykłym.
Również brytyjska wspólnota żydowska stosuje własne prawodawstwo halachiczne i angielskie
prawo to uznaje. Zwrócono też uwagę, że czwartkowy wywiad abp. Williamsa w telewizji
padł ofiarą medialnej manipulacji. Zaraz po jego słowach pokazano chłostę stosowaną
przez muzułmanów w jakimś zapadłym zakątku Afryki. Tymczasem anglikańskiemu hierarsze
wcale nie chodziło o wprowadzenie islamskiego prawa karnego.