Falę krytyk i protestów wywołała wypowiedź abp. Rowana Williamsa z 7 lutego 2008 r.
Prymas Kościoła anglikańskiego uważa, że w pewnych kwestiach wspólnoty muzułmańskie
Wielkiej Brytanii powinny mieć możność kierować się prawem szariatu. Arcybiskup Canterbury
udzielił wywiadu radiowego, zapowiadając swój wykład na temat prawa cywilnego i religijnego,
wygłoszony tego samego wieczoru w gmachu brytyjskiego Sądu Najwyższego. Wyraźnie odrzucił
możliwość stosowania w Wielkiej Brytanii muzułmańskiego prawa karnego, wspominając
jego niehumanitarne aspekty. Chodziło mu wyłącznie o możliwość stosowania prawa cywilnego,
mianowicie w pewnych kwestiach małżeńskich i majątkowych.
Propozycja anglikańskiego
prymasa spotkała się z sympatią muzułmanów, jednak odcięły się od niej zarówno czynniki
rządowe, jak i kościelne. Niektórzy członkowie anglikańskiego synodu generalnego domagają
się dymisji abp. Williamsa. Również katolicki arcybiskup Westminsteru, kard. Cormac
Murphy O’Connor, wyklucza możliwość stosowania w Wielkiej Brytanii muzułmańskiego
prawa małżeńskiego. Natomiast Forum Muzułmańsko-Chrześcijańskie – do którego obok
muzułmanów i anglikanów należy też katolicki biskup Michael Evans – wezwało do spokojnego
zapoznania się z wykładem arcybiskupa Canterbury. Dotyczy on przecież nie tylko prawa
szariatu, ale szerszej problematyki relacji między wspólnotami religijnymi a świeckim
społeczeństwem.