W Wietnamie pomimo oznak poprawy nadal brakuje autentycznej swobody wyznawania wiary
– stwierdziła amerykańska komisja do spraw monitorowania wolności religijnej w świecie.
Jej przedstawiciel złożył 6 lutego w Kongresie USA sprawozdanie z wizyty roboczej
w tym azjatyckim kraju, z uwzględnieniem rozmów z przedstawicielami władz, wspólnot
wyznaniowych oraz różnych grup społecznych. Podkreślił, że od roku 2004 w Wietnamie
jest więcej swobody, a rząd uwolnił część więźniów przetrzymywanych ze względów religijnych
oraz zezwolił na ponowne otwarcie szeregu świątyń. Nie oznacza to jednak, aby władze
komunistyczne w pełni realizowały swe zobowiązania wynikające z ratyfikowanych przez
ten kraj umów międzynarodowych.
Szczególne zaniepokojenie budzi tłumienie
pokojowych demonstracji, których uczestnicy żądają większej wolności religijnej. Wszelkie
protesty postrzegane są tam jako sprzeciw wobec władz. Rząd skonfiskował ziemię należącą
do klasztorów i kościołów, przydzielając ją bądź sprzedając przedsiębiorstwom państwowym
oraz przedstawicielom aparatu władzy. W ostatnim okresie arbitralnie aresztowano szereg
niezależnych działaczy religijnych i opozycyjnych. Zdaniem przedstawiciela amerykańskiej
komisji do spraw monitorowania wolności religijnej w świecie przyszłość ludzi wierzących
w Wietnamie zależy od reakcji społeczności międzynarodowej, na ile będzie ona bronić
wspólnot religijnych w tym kraju.