Naród kostarykański potrzebuje stałej odnowy swych głębokich chrześcijańskich korzeni.
Wskazał na to Papież, spotykając się z siedmioosobową grupą biskupów Kostaryki, przybyłych
z wizytą „ad limina”. Każdego z nich przyjął w dniach 4 i 8 lutego na audiencjach
prywatnych. Benedykt XVI podkreślił misyjny charakter całej działalności duszpasterskiej,
na który zwrócono uwagę podczas ubiegłorocznej konferencji latynoamerykańskiego episkopatu
w Aparecidzie. Zachęcił biskupów Kostaryki do troski o stałą formację księży oraz
o staranny dobór i odpowiednie przygotowanie kandydatów do kapłaństwa. Wskazał, że
trzeba chronić wiernych przed prozelityzmem sekt i grup pseudoreligijnych, jak też
przed wpływem szerzących się ideologii. Ważną rolę w misji Kościoła pełnią osoby konsekrowane
oraz wierni świeccy, do których należy wnoszenie wartości chrześcijańskich w życie
całego społeczeństwa.
„Słusznie was niepokoi pogarszająca się sytuacja wspólnoty
rodzinnej – powiedział do kostarykańskich biskupów Papież. – Ma to poważne następstwa
tak dla tkanki społecznej, jak i dla życia Kościoła. Dlatego konieczne jest promowanie
dobra rodziny i obrona jej praw wobec kompetentnych instancji. Trzeba też otaczać
ją troską duszpasterską, chroniąc i bezpośrednio pomagając w trudnościach. Stąd szczególne
znaczenie ma odpowiednia katecheza przedmałżeńska, jak również codzienna bliskość
i niesienie otuchy wszystkim rodzinom. Wtedy w każdej z nich będzie można usłyszeć
słowa Jezusa: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu» (Łk 19, 9). Nie można
też zapominać o grupach małżeństw i rodzin wzajemnie sobie pomagających w wypełnianiu
swojego wzniosłego, tak ważnego powołania. Duże znaczenie ma także szczególna pomoc
w trudnych sytuacjach, związanych z porzuceniem rodziny, problemami ekonomicznymi
czy przemocą domową, której ofiarą padają zwłaszcza kobiety”.