Wizyta „ad limina” biskupów z krajów arabskich – obecność chrześcijan w regionie
„Na Bliskim Wschodzie chrześcijanie byli zawsze obecni” - przypomniał słuchaczom Radia
Watykańskiego abp Michael Sabbah. Tymi słowami patriarcha Jerozolimy dał do zrozumienia,
że mieszkańcami tego regionu są nie tylko muzułmanie i żydzi, ale także arabscy chrześcijanie.
To właśnie Ci ostatni są spadkobiercami ogromnego dziedzictwa kulturowego i religijnego,
które ukształtowało zachodnią cywilizację. Bliski Wschód jest kolebką chrześcijaństwa,
a mimo to po dwóch tysiącach lat liczba wyznawców Chrystusa w tym regionie sukcesywnie
maleje. Wraz z nadejście islamu w VII w. arabscy chrześcijanie stali się mniejszością
religijną i taką – w dodatku podzieloną – pozostali do dnia dzisiejszego.
Niezależnie
od podziałów eklezjalnych uważają siebie za spadkobierców uczniów Chrystusa, którzy
w coraz trudniejszych warunkach, dają o nim świadectwo.
Sytuacja chrześcijan
w świecie arabskim jest zróżnicowana. Każdy z krajów, które reprezentują obecni w
Rzymie z wizytą „ad limina” biskupi, ma swoją specyfikę. Przykładowo, warunki życia
i praktykowania religii w Arabii Saudyjskiej odbiegają od tych, których doświadczają
Irakijczycy. Islamski socjalizm wywarł również swoje piętno na scenę religijną w Syrii.
Jeszcze inaczej wygląda sytuacja chrześcijan w uchodzącej za model tolerancji w świecie
muzułmańskim Jordanii.
Arabia Saudyjska
Najtrudniejszą sytuację
mają chrześcijanie w Arabii Saudyjskiej, gdzie obowiązuje oficjalny zakaz praktykowania
jakiejkolwiek religii poza islamem. Terytorium królestwa uważane jest za „jeden wielki
meczet”, dlatego – mimo iż liczbę chrześcijan w tym kraju szacuje się na ponad dwa
miliony – nie mają oni do dyspozycji ani jednego kościoła, ani kaplicy, ani domu modlitw.
Zakazana jest oficjalna działalność księży. Nawet na autostradach pojawiają się znaki,
które w kilku językach ostrzegą, że jest to droga tylko dla wyznawców islamu. Niemuzułmanom
nie wolno wstępować do Mekki. Niedozwolone jest także wwożenie na teren Arabii Saudyjskiej
symboli religijnych i publikacji, a nade wszystko Pisma świętego. Nad przestrzeganiem
rygorystycznych zasad religijno-moralnych czuwa specjalna policja. Pod karą śmierci
Saudyjczykom nie wolno zmieniać religii. Wyznawcami Chrystusa są w tym kraju obcokrajowcy,
głównie z Filipin, Indii oraz Arabowie z innych krajów regionu. Wobec braku wolności
religijnej w Arabii Saudyjskiej, żyjący tam chrześcijanie z nadzieją przyjęli słowa
króla Abdallaha bin Abdulaziza Al-Sauda, który podczas audiencji u Benedykta XVI pozytywnie
wyraził się o obecności chrześcijan w jego królestwie. Podczas tego historycznego
spotkania, które odbyło się 6 listopada 2007 r., poruszono również zagadnienia dialogu
międzyreligijnego i międzykulturowego.
Jordania
Zupełnie inaczej
sytuacja wygląda w sąsiadującej z Arabią Saudyjską Jordanii. Współczesną sytuację
chrześcijan w tym kraju trafnie opisał król Abdullah II, który przed przyjazdem Jana
Pawła II w marcu 2000 r. wypowiedział: „Katolicy i w ogóle wszyscy chrześcijanie,
stanowią bardzo istotną i szanowaną część naszego społeczeństwa. Piastując odpowiedzialne
stanowiska rządowe i samorządowe, uczestniczą we wszystkich aspektach życia politycznego,
gospodarczego i społecznego kraju. Chrześcijanie odgrywają bardzo aktywną rolę w życiu
jordańskiego parlamentu [...]. Cieszą się wolnością wyznania i swobodą praktyk religijnych;
nawet w kwestii budowy kościołów. Król zawsze darzył chrześcijan uznaniem. Uważamy,
że wzajemny szacunek i zrozumienie między chrześcijanami i muzułmanami w Jordanii
może służyć jako model tolerancji między wyznawcami obu religii. Jako Jordańczycy
jesteśmy z tego ogromnie dumni”.
Wypowiedź króla określa rzeczywistość, w
jakiej żyją obecnie jordańscy chrześcijanie. Gwarantem wolności religijnej w Jordanii
jest konstytucja, która zakazuje jakiejkolwiek formy dyskryminacji ze względu na przynależność
religijną, niezależnie od faktu, że oficjalną religią królestwa jest islam. Nawracanie
muzułmanina na chrześcijaństwo jest jednak zakazane. Jordańscy chrześcijanie korzystają
z przywileju politycznego, jakim jest kwota parlamentarna. Uważani za lojalnych wobec
króla i państwa chrześcijańscy politycy obejmują odpowiedzialne funkcje rządowe i
nierzadko stanowiska ministerialne. W prawnych kwestiach religijnych chrześcijanie
podlegają eklezjalnym sądom poszczególnych Kościołów.
Lokalny Kościół rzymskokatolicki
uczestniczy w realizacji uniwersalnej misji Kościoła, który – nie zapominając o wymiarze
duchowym – angażuje się w służbę człowiekowi i promuje godność osoby ludzkiej. Kościół
jordański czyni to głównie przez parafie, szkoły katolickie, instytucje charytatywne
i ośrodki pomocy społecznej. Na terenie Jordanii znajduje się ponad 30 parafii katolickich.
Praca w nich obejmuje tradycyjne formy apostolstwa, tzn. udzielanie sakramentów, sprawowanie
liturgii, apostolstwo chorych oraz praca z dziećmi i młodzieżą. Duchowieństwo cieszy
się ogromnym poważaniem i autorytetem.
Priorytetem w działalności Kościoła
rzymskokatolickiego zawsze była edukacja. Wydział Edukacji Patriarchatu Łacińskiego
zarządza siecią ponad czterdziestu szkół, w których uczy się ponad 20 000 uczniów.
Szkoły znajdują się na terytorium Jordanii i Palestyny. Niezależnie od nazwy, szkoły
są placówkami międzywyznaniowymi, w których obok chrześcijańskich nauczycieli pracują
także muzułmanie (głównie kobiety), a znaczny procent uczniów wyznaje islam. Szkoły
patriarchalne, będąc miejscem spotkania chrześcijan różnych denominacji, mają również
charakter ekumeniczny. W ten sposób są one przykładem ekumenicznego i międzyreligijnego
„dialogu życia”.
Kościół jordański angażuje się również w ochronie zdrowia
i pomocy społecznej. Istniejące tam szpitale i ośrodki zdrowia prowadzone są głównie
przez zgromadzenia zakonne. Do najnowocześniejszych z nich należą: szpital Sióstr
Różańca Św. w Irbidzie i włoskie szpitale w Ammanie i Karaku, gdzie pracują siostry
kombonianki. Za pośrednictwem oficjalnych instytucji i mniej formalnych organizacji
grupy katolickie uczestniczą w niesieniu pomocy ofiarom konfliktów w regionie. Działalność
charytatywną koordynuje powstała w 1968 r. Caritas Jordania.
Zagrożeniem dla
Kościołów są sekty, które zwłaszcza w Zerce, największym centrum przemysłowym Jordanii,
przyciągają coraz więcej młodych katolików i prawosławnych. Największy problem wspólnot
chrześcijańskich to permanentny spadek liczby wiernych. W przeszłości, zwłaszcza po
wojnach arabsko-izraelskich w 1948 i 1967 r., do procentowego spadku chrześcijan w
Jordanii przyczynił się napływ muzułmańskich Palestyńczyków. Współczesny spadek spowodowany
jest emigracją i małżeństwami mieszanymi. Drastyczny wzrost liczby jordańskich emigrantów,
głównie do USA, Kanady, Australii i Europy ma podłoże zdecydowanie ekonomiczne.
Zdając
sobie sprawę ze statusu zanikającej mniejszości religijnej Kościół rzymskokatolicki
podobnie jak pozostałe Kościoły chrześcijańskie przyjmuje politykę umiarkowaną. Decyzje
podejmowane przez chrześcijańskich hierarchów zgodne są z polityką króla, którego
darzą ogromnym poparciem i zaufaniem. Przy zachowaniu obecnego układu politycznego
w Jordanii sytuacja chrześcijan w tym kraju nie powinna ulec zmianie.