W Wietnamie nie ustają modlitwy i pokojowe manifestacje katolików domagających się
zwrotu majątku kościelnego. W Hanoi wierni gromadzą się przed budynkiem dawnej delegatury
apostolskiej. Teren, na którym stoi, od 75 lat należy do Kościoła, a pół wieku temu
skonfiskowały go władze komunistyczne. Niedawno arcybiskup wietnamskiej stolicy, Joseph
Ngô Quang Kiêt w liście do wiernych zwrócił uwagę na rosnące potrzeby duszpasterskie,
brak miejsc na spotkania katolików czy działalność konferencji episkopatu. Władze
chcą wyburzyć istniejącą zabudowę, a wznieść na tym terenie centrum handlowe i bank.
Podobna sytuacja dotyczy wielu innych obiektów kościelnych bezprawnie zawłaszczonych
przez komunistów. Zwrotu swej własności w Hanoi domagają się między innymi redemptoryści.
Są oni zaniepokojeni wprowadzeniem na teren należący do nich od 70 lat ekipy robotników,
którzy mają budować tam fabrykę opakowań. Jej właściciele mają poparcie lokalnych
władz. Z masowym protestem przeciw polityce władz, żądając sprawiedliwości i zwrotu
Kościołowi jego majątku wystąpili 11 stycznia katolicy w Mieście Ho Chi Minh. Jak
informuje agencja AsiaNews w solidarnościowym czuwaniu modlitewnym przy klasztorze
redemptorystów wzięło udział wiele tysięcy wiernych. Była to największa manifestacja
antyrządowa od 1975 roku, kiedy komuniści wkroczyli do Sajgonu. 30 grudnia o sprawie
zwrotu majątku kościelnego abp Ngô Quang Kiêt rozmawiał z wietnamskim premierem, Nguyênem
Tân Dûngiem.