Sytuacja w Kenii ulega pewnej normalizacji. Prezydent tego kraju i zwycięzca kwestionowanych
przez opozycję wyborów Mwai Kibaki oświadczył, że jest gotowy stworzyć rząd jedności
narodowej.
Jak informuje pracujący w Nairobi ks. Wacław Dominik, ze Stowarzyszenia
Misji Afrykańskich, policja udaremniła wczorajszą, druga pod rząd manifestację, do
której wzywał lider opozycji Raila Odinga. Jednak nie wszystko wróciło w stolicy do
normy. W niektórych miejscach wciąż są poważne problemy z dostawami żywności i paliwa.
Niektóre ulice są niebezpieczne ze względu na grupy przeważnie młodych ludzi, którzy
wykorzystują okazję do kradzieży i rozbojów. Prezydent Kibaki zgodził się, pod wpływem
nalegań płynących z różnych stron, na stworzenie rządu jedności narodowej, którego
głównym celem będzie opanowanie obecnej sytuacji i przywrócenie pokoju w kraju.
Pamiętać
należy, że w znacznej części te zamieszki miały podłoże etniczne – mówi ks. Dominik.
Mówi się o 300 osobach zabitych i o tysiącach, których życie zostało zrujnowane poprzez
zniszczenie ich własności. W sklepach prowadzone są zbiórki dla dotkniętych tym kryzysem
osób. Otwarcie części szkół, przewidziane w poniedziałek, zostało przesunięte o tydzień.
To samo miało miejsce w Tangaza College, gdzie studiują klerycy z wielu zgromadzeń.
Polski misjonarz podkreśla, że zaprowadzenie w Kenii pokoju wiązać będzie
się musiało z leczeniem głębszych ran. Jego zdaniem stworzenie rządu jedności narodowej
powinno pomóc w opanowaniu obecnych zamieszek; nie rozwiąże to jednak problemu, który
jest źródłem obecnej sytuacji, mianowicie problemu wyborów prezydenckich z 27 grudnia.
W gazetach dużo się pisze o nieścisłościach związanych z wyborami, znaczną
winą obciążając przewodniczącego komisji wyborczej Samuela Kivuitu. Wydaje się, że
najlepszym rozwiązaniem byłoby ogłoszenie nowych wyborów prezydenckich – mówi ks.
Dominik. Możliwe, że ich przygotowanie będzie jednym z głównych zadań nowego rządu.
Na razie jednak nie wiadomo, kiedy i na jak długi czas zostanie on powołany, kto wejdzie
w jego skład, ani jaki będzie zakres jego obowiązków.